My po wczorajszej wizycie w SR przy szpitalu w Bytomiu, spóźnieni oczywiście przez korki i przebudowy w Bytomiu

mojemu na żarty się zebrało, co by było, gdyby tak do porodu jechać ... żartowniś. Załapaliśmy się na zajęcia z tematem połogu i kąpielą dziecka, ale więcej niet, prowadziła położna z bloku 3, a my będziemy rodzić na 5 i muszę się umówić z położną z tego oddziału. Sensu nie ma jeździć tam, bo godziny nam wcale nie odpowiadają, a chcemy chodzić razem. Zostaje nam jakaś płatna szkoła w bliższej okolicy.
Martusia mnie się właśnie wydaje, że wyprawka w rozsypce jest, naczytałam się na ten temat mnóstwo, opinie od koleżanek też zebrane, stworzyłam na początku jakąś tam listę, która stopniowo się zmienia i powoli jak nam funduszy w danym miesiącu starcza coś się dokupuje, tak naprawdę teraz coś się ruszyło więcej, bo już mamy bliżej niż dalej do końca

Zresztą ja lubię mieć wszystko tak poplanowane, a kupowanie stopniowo to sama radocha. Jedynie mam problem z dekoracją na ścianę

żeby tylko same takie problemy były.
My postanowiliśmy kupić coneco silmpy city, używkę, kupioną w lutym tego roku, a gwarancji ma 2 lata. Powstrzymać się nie mogłam i jest taka, tzn. jeszcze nie odebrana, ale na nas czeka, na fotce trochę podkoloryzowana:

Ma całkiem fajne opcje i najważniejsze - jak nam przyjdzie czasowo przenieść się do dziadków z jakiegoś powodu, fajnie się ją składa w niewielką paczuszkę.
Wrrr czemu nie ma edycji postów

W ogóle stwierdziłam, że zakupy na allegro dają podwójną frajdę, pierwszy raz jak się zakupi i jeszcze cena razem z przesyłką niejednokrotnie jest niższa niż gdziekolwiek indziej, a drugi raz jak paczka przyjdzie do domu. Teraz prawie codzień przychodzi jakaś paczuszka
Iza czyli można gratulować pierwszych ruchów
Ewelinka się odezwała, dobrze, że ją wypuścili do domu i dziś się tam zjawią, oby już nie był taki falstart jak wczoraj.