Ja mogę się pochwalić, że w końcu dzisiaj zaliczyłam glukozę

więc na początku spróbowałam co by zobaczyć czy to takie rzeczywiście okropne jak słyszałam, nie było aż takie złe tylko jakoś zapach mi się nie podobał. Przy połowie kubka już mi nie smakowało, więc cytryna poszła w ruch

piło się gorsze świństwa. Trochę sie pokrzywiłam ale nawet szybko to wypiłam i nic mi nie było później, a książka jak najbardziej przydatna, ja miałam ze sobą i godzina szybko mineła