Noi było fajnie poza kilkoma osobami bądź ich zachowaniem, to przygnębiające jak 2 Polaków potem psuje opinie no ale...fakt okazja pierwsza i ostatnia w tym
roku

bo moja zaufana dziewczyna do pilnowania leci do PL i wraca 1 stycznia...a dzieci były kochane Wan wiadomo bo duza juz, a Lili przespała nasza nieobecność.
To sie rozumie, wiedziały o co chodzi

a z innej beczki cały czas myślę nad reklamą jako fotograf, ale czy na pewno czy to już dobry moment itp nurtuje mnie to ostatnio, i czy w ogóle uda się, ehhh zrobiłam sobie cennik i nie wiem jak go sprawdzić przed czy jest trafny, w sensie czy nie za dużo itp choć od tych tutejszych o nawet 50% mniej np wesele
ceremonia sala plener ok 1300 a ja 400f