SaTine,
Zaneta_81, DZIEKUJE....wiecie - od poczatku podobaly mi sie takie suknie, ale bałam sie je przymierzac i tego nie robilam. Dopiero jak poszlam z mama to mnie do tego namowila i przyznam ze w takim fasonie czulam sie najlepiej. Myslalam, ze to trzeba byc niesamowicie szczuplym, a ja - no gruba nie jestem, ale łydki i tyleczek posiadam

:D:D (brzuszka nie

)
No zobaczymy jak bedzie przy pierwszej przymiarce (choc juz teraz wiem, ze nie bedzie jeszcze wtedy koronek)
Pozdr.
PS. wracam do rodzicow i przyszlych tesciow bo sa naszymi goscmi (tzn. moich rodzicow) no i wreszcie udalo sie, zeby przeszli na "TY"
