Aaaaaaa! Ale jestem zła! Wczoraj napisałam wielkiego posta i mi go wcięło

Siedziałam pół godziny późno w nocy i nie ma go

W skrócie tylko napiszę, że jeździmy, załatwiamy i na liście coraz więcej do odhaczenia.
Poznaliśmy w końcu Metuś i Marcina, przesympatyczni ludzie

Metuś na pierwszą randkę z nami tak się odstawiła, że zaczęłam się zastanawiać co ja tam robię w T-shircie
Gadało nam się tak, jakbyśmy się już znali, a Marcin zapytał skąd ja tyle o nich wiem

Ach te forumowe ploteczki

Dzisiaj byliśmy załatwiać winietki i bieliznę ślubną. Stanęło na tym, że winietki sami sobie zrobimy, bo te firmy to już naciągają jak mogą a bielizny ślubnej dalej nie ma
