Z moich wyliczeń wynika że dziś mamy "studniówkę"

czyli zostało tylko 100 dni do wielkiego dnia
Można by się więc pokusić o podsumowanie dotychczasowych przygotowań... A więc...
1) sala - zamówiona już dawno, 83zł od osoby, zostało dopracować menu
2) kapela - zaklepana, zostało dopracować repertuar - cena 1600zł
3) fotograf zarezerwowany (800zł) - musimy wybrać miejsce na plener
4) kamerzysta (700zł) - zamówiony
5) zaproszenia - kupione, część rozdana a część do wypisania i wysłania
6) Suknia + welon - się szyje, pierwsza przymiarka 11 maja
7) fryzjerka + kosmetyczka - zostało potwierdzić godzinę

kościół - załatwione, zostały papierki z USC i spowiedź
9) dekoracje - zamówione (sala + kościół), zostało wybrać kolor (chyba biało-bordowe)
Czyli zostało:
1) kupić alkohol
2) wybrać dodatki do sukni (buty!!!!!!!!!, bielizna, stroik, rękawiczki)
3) dekoracja samochodu
4) rozesłać resztę zaproszeń
5) dopracować opaleniznę
6) garnitur dla M.!!!!!!!!!!
7) sukienka na poprawiny

przygotować miejsca noclegowe dla gości
9) wizyta u okulisty
Pewnie o czymś zapomniałam

ale to już wyjdzie w praniu

Jednym słowem zostało niewiele. Tyle tylko że oprócz wesela mamy jeszcze na głowie remont mieszkanka który powoli zaczynamy
Jutro wybieram się do miasta

żeby załatwić parę spraw. Napiszę jak mi poszło a na razie zmykam na zajęcia
