A więc tak kochane moje....

Nadżerkę mam dopiero od tego roku

po porodzie nie miałam, zawsze I stopień, a teraz mam II (ostatnia cytologia robiona była w maju tego roku)...
Nadżerka jest malutka, nie mam innych objawów....
Co do zamrażania to
Mariolka nie byłaś usypiana

Mój gin stwierdził że się usypia

abstynencja po zamrażaniu to 6 tygodni...

Nadżerkę nanazie spróbuję potraktowac globulkami Solcogynu

Ale zostaje polip....

Tutaj Martini powiedziała że trzeba go łyżeczkowac jeżeli planuję jeszcze dzieci... a planuję

Ponieważ może on przeszkadzac w zajściu w ciążę oraz w ciąży...
I dlatego będę miała to łżeczkowanie...

też pod narkozą

Tak sie teraz zastanawiam że może ten lekarz chce dodatkową kasę za tą nadżerkę i dlatego tak usilnie mnie namawia...

zawsze to 800 zł dla niego, a dla mnie dodatkowo koszt pobytu w szpitalu

A tak wogóle to jest mój stary gin (chodziłam do niego jak byłam piękna i młoda

)

nie ma tego do którego chodzę (od około 7 lat) ponieważ był na urlopie

teraz też go jeszcze nie ma...

może zadzwonię na jego prywatny numer

ale nie chcę mu przeszkadzac

tak czy inaczej tego polipa to On mi musi zrobic i koniec
*****************************************************************A tak wogóle to my jutro o 6.10 startujemy do Polski
Wracamy 02.08.2008
