No, no ale zaszaleliście. zakupy super. A twoja sukienka podoba mi się najubardziej

dziekuje milenaw:)))

sukienka, jak ją zobaczyłam...to musiałam przymierzyc:)
Ciaglych wydatkow nie ma konca.... ale jak szalec to szalec... kiecucha super
Podobaja mi sie tez buty przyszlego mezulka..., a co do Alanka......... ehmmm PRZESŁODKI !! wyglada jak 
wydatki cały czas są, ja niby mam zamówioną sukienkę, ale w połowie za nia zapłaciłam, a kupuje jeszcze bolerko, welon, koło....uuuuuuuuuuuu tu dopiero będa koszty:)
Alanek, jest sliczniutki, tak sobie słodko spał nas na tarasie:)