A to nasze wrażenia po krótkich , ale meeeega intensywnych wakacjach
Kopalnia Soli w Wieliczce - cudowna, fantastyczni przewodnicy
Zoo ostrava - fajnie, ciekawe (polecmy przejazd kolejka Safari express - tania atrakcja, a widzi sie zwierzęta, których nie widać z poziomu sciezek) choć ZOO trochę zaniedbane, dużo fajnych atrakcji dla dzieci, swietny plac zabaw. Polecamy restauracje HOGO FOGO - ceny srednie , ale jedzenie pyszne (maz jadl krewetki tygrysie, ja burgera z haloumi - mmmmm)
Energylandia - my uwielbiamy taką formę rozrywki. Bylismy od 10:30 do 21 i jeszcze mało , nie skorzystaliśmy z największych atrakcji z racji dzieciaków (głównie Hani), ale poszliśmy na większość co mogliśmy i bawiliśmy się genialnie. Swietnie zorganizowane, ładnie wygląda, polecamy także prezentacje ekstremalne samochodami i motorami (dzieciaki miały otwarte buzie). Warte spokojnie ceny biletu, choć moim zdaniem bardzo kiepska oferta obiadowa - głównie kebaby.
Inwałd Park - po Energylandii wszystko wydaje sie słabe

i choc wydawalo sie ze sie zanudzimy to jednak spedzilismy tak kilka ładnych godzin. Syn był pierwszy raz w kinie 5D - zachwycony, generalnie fajne, najfajniejsza warownia i atrakcje z nią związane. W porównaniu do Energylandii trochę za drogo (szczególnie, że za przepłynięcie pontonem licza 12 zł od głowy dodatkowo)
Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach - ciekawe, coś całkiem innego niż Wieliczka, ciekawa atrakcja warta zobaczenia.
W Zatorze gdzie spaliśmy polecamy restaurację Revel - niskie ceny, a jedzenie niebo w gębie - szczegolnie męza mieso (nie pamietam dokladnie jakie) w sosie orzechowo serowym - choć trzeba lubić wyraziste smaki.
Oprócz tego zaliczyliśmy Kraków - Rynek i okolice Wawelu, a także Wadowice - wieczorem na kawę

Macie w tamtych okolicach mnóóóóstwo atrakcji i tak mamy poczucie, że wycisnelismy czas na maksa - wychodzilismy po sniadaniu, wracalismy w okolicach 22.
Pewnie jeszcze wrocimy w te rejony.