Tak najpierw lot ( bo im szybciej tym taniej) a potem hotel.
Ania mam to samo.
Jak bookuje wycieczke to potrafie do 2-3 nad ranem siedziec czytac ogladac fimy z hoteli na jutubie i porownywac ceny godziny lotow, i patrzec jak sie zmieniaja. Swoj ostatni urlop bookowalam o 5 rano siedzac na toalecie z App holidaycheck. Caly wieczor wybieralam , przebieralam, cena wzrosla o 60€ za osobe( bo pewnie widzieli ze obserwuje z tego samego id od 4h ten hotel), rano weszlam z komorki bylo taniutko, wiec kliknelam i jest:-)