Lakoniczny, dlatego że wycofuję się z forum.
Obsługa była w porządku, dobrze nam się współpracowało, nie mam zastrzeżeń (było szybko i sprawnie); do właścicielki również nie - wszystko było zgodnie z umową i bez względu na termin wpłaty do końca służyła pomocą (poza samym dniem wesela, kiedy zastąpiła ją synowa (?), również bardzo sympatyczna).
Wybraliśmy krem z borowików.
Kluski śląskie były odpowiednio posolone

Wszystko smaczne, jedzenia dużo, to, co zostało kelnerzy bez problemu spakowali do pojemników.
Nie polecam lodów, bo były... ohydne.
Parkiet rzeczywiście dość śliski, ale chyba wszystko zależy od butów, bo nie odczułam tego na swoim weselu, mimo że dużo czasu spędziłam na parkiecie, a dopiero na weselu znajomych (również Strzecha).
Klimatyzacja, mimo wszystko, przydałaby się na sali. Mnie osobiście temperatura nie przeszkadzała, ale widziałam, że kilku starszym osobom, tak. Stoliczki na zewnątrz - super pomysł.
Ogólne odczucia:
jako panna młoda: 9/10 (za brak klimatyzacji)
jako gość: 9/10 (za podłogę - jak pisałam, wcześniej tego nie odczułam, natomiast we wrześniu: "jeździłam" po parkiecie, za to nie widziałam już nikogo, komu przeszkadzałby brak klimatyzacji).