Autor Wątek: wątek starających się o dziecko cz.2  (Przeczytany 116975 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1290 dnia: 2 Lipca 2007, 11:30 »
3mam kciuki za Was kochane staraczki  :przytul: :przytul: :przytul:
tak długo tu zaglądałam, ze nadal zostało mi to we krwii  :D

Beti - kochana Cibeie ściskam szczególnie mocno  :uscisk: i życz eby ta inseminacja była pierwszą i ostatnią :przytul:

Obri, Gosiaa, Tetusnia, Szajbik, Aneta...........  :ok:

Aniulka - uszka do góry :przytul: , napewno sie uda, tlyko potrzebujesz czasu... (ps. czy guz powoduje problemy z hormonami - prolaktyna etc??)

Offline szajbik

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 477
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: kiedy będzie to będzie
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1291 dnia: 2 Lipca 2007, 11:55 »
Vall dziękuję bardzo  :uscisk: :przytul: :uscisk: :przytul:
Teraz muszę tylko czekać (2-3 tygodnie) i okaże się czy coś wyszło z tych naszych przytulanek  :) :)
Również trzymam  :ok: :ok: :ok: za wszystkich starających się  :)

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1292 dnia: 2 Lipca 2007, 12:11 »
VALL, a czemu Ty nie masz kochana swojego wątku w bebikowie, hę?? Fotki brzuszka by się pooglądało!


Trzymam kciuki, za wszystkie starające się!! Razem z małym człowiekiem we mnie:)

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1293 dnia: 2 Lipca 2007, 13:09 »
Martynka nie mam wątku w bebikowym bo czekam az skocnze w odliczeniowych do ślubu..zaczne wtedy :)

Nie wyrobiłabym ze wszytskim :) ehhehehe


Offline BETI

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2161
  • Płeć: Kobieta
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1294 dnia: 2 Lipca 2007, 19:51 »
Vall kochana,dziękuję ze jesteś ze mną.Ściskam Cię mocno. :Daje_kwiatka:
Wszystkie staraczki tak samo,i trzymam kciuki oby nam się jak najszybciej udało :ok:

Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1295 dnia: 2 Lipca 2007, 20:12 »
Beti będzie  :ok:



Offline Agnieszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3075
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.08.2005
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1296 dnia: 2 Lipca 2007, 21:14 »
BETI trzymam kciuki :D


Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,ja o Twoje zdrowie najgoręcej proszę.Ja jestem przy Tobie od pierwszego grama,Tyś mój świat cały,a ja...Twoja mama..

Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1297 dnia: 2 Lipca 2007, 23:33 »
Witam w staraniach. Tutaj to mnie jeszcze nie było. Dlatego po krótce opisze co sie u mnie działo.
Niektóre z Was pewnie podczytywały mój wątek.
Nasze pierwsze starania były owocne.
Test, który zrobiłam w sumie pokazał dwie kreski, ale jedna bardzo słaba. Drugi test po dwóch dniach pokazał już tylko jedną kreskę, chociaż teraz wiem że byłam wtedy w ciąży  (dlatego nie rozumiem dlaczego wyszła jedna kreska).
Ponieważ plamiłam udałam sie do ginekologa i pani gin potwierdziła, że najparwdopodobniej dochodzi do poronienia.
Miałam jeszcze troche nadziei ponieważ pomimo krwawienia beta wyszła dosyć duża 743,90. Zadzwoniłam do pani gin i mówiła żeby czekać około 2 tygodni i wtedy mam sie zgłosić. Chyba że coś się bedzię dziać tzn mocniejsze bóle brzucha lub obfitsze krwawienia.
W sumie nie wytrzymałam bo po 2 dniach powtórzyłam bete i niestety beta spadła. 
Wizyta w szpitalu pozbawiła mnie złudzeń. Ciąża uległa poronieniu.

Teraz z niecierpliwością czekam na wynik bety, który robię jutro.
Zastanawiam sie tylko jak zachowuje się beta po poronieniu, czy gwałtowanie spada, czy spada stopniowo. I do czego służy to badanie po poronieniu??
W środę natomiast jedziemy na kontrol, i dowiemy się kiedy zapali nam się zielone światełko. Mam nadzieję, że ze względu na szybkie poronienie nie będziemy musieli za długo czekać.


martyna podobno jest oczy jakoś inaczej błyszczą, ale nie wiem dokładnie o co chodzi. Ja po prostu czułam że koleżanka z pracy jest w ciąży, ale nie potrafię powiedzieć po czym poznałam. Po prostu jakoś inaczej wyglądała. Podobnie było z moją przyjaciółką, jak była w ciąży ... a może mam jakiś radar w oczach  ??? hehe

Co do objawów to w sumie oprócz braku okresu to nie miałam żadnych, tzn byłam bardzo zmęczona i senna ale miesiąc wcześniej zaczęłam stosować bromergon i dlatego nic nie podejrzewałam. Później doszedł jeszcze metaliczny smak w ustach.

A tutaj opiszę sytuację, która mnie zaskoczyła bardzo :
Moja koleżanka z pracy spotkała mnie w sklepie, przyznam, że było bardzo duszno i jakaś taka słaba byłam. Mierzyłam akurat buty, kiedy znajoma mnie zobaczyła, spojrzała na mnie i mówi:
Agnieszka dobrze się czujesz?
A ja, że w sumie jakaś zmęczona jestem, że duszno itp.
A ona na to: może Ty w ciąży jesteś?
Zamurowało mnie, ale odpowiedziałam, w sumie może i jestem ale sama jeszcze o tym nie wiem.
A ona do mnie, że mam bardzo zmęczone oczy i że bardzo się cieszy.


Beti trzymam mocno kciuki. Bądź dobrej myśli.


Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1298 dnia: 3 Lipca 2007, 06:45 »
agaga może rzeczywiście z tymi oczami to prawda ;-) ja nie wiem ...
Ale wczoraj nade mną przeleciał bocian ;-) może coś podrzucił ;-) i może w końcu na dniach będzie owulacja ;-)



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1299 dnia: 3 Lipca 2007, 08:01 »
Ja równiez trzymam kciuki na wszystkie starajace sie.
My swoje staranka planujemy za 11 miesiecy, narazie jestem na etapie obserwacji swojego organizmu po odstawieniu tabletek--co prawda nie robie pomiarow temp. Ale zauwazylam ze byc moze za te 11 miesiecy wcale nie bedzie tak łatwo chociaz to tylko moje spekulacje. Gdyz przytulamy sie zaraz po@ i zaraz przed@ by uniknac owulacji a i tak @ mam teraz po 30dniach.

Ps. Mam nadzieje ze tym razem nie dostane zlych opini od forumek



a.katarzyna
  • Gość
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1300 dnia: 3 Lipca 2007, 08:13 »
dlaczego zaraz złe - my tu wyrażamy swoje zdania i opinie  :przytul:

czyli mam rozumieć, że kochacie się bez żadnego zabezpieczenia?? to ja bym to nazwała metodą morską (ale bez złościwości) - "może się uda może nie"  ;D
musicie mieć jednak na uwadze to, iż może się tak zdarzyć że zajdziesz w ciążę - pamiętaj że nasienie męskie jest bardzo żywotne i nie musi byc wcale tek że sex przed i zaraz po @ uchroni was przed rodzicielstwem.

ja za 3 tyg odbieram cyt i jeśli będzie dobra to działamy  ;)

za wszystkie staraczki i oczekujące trzymam kciuki i przesyłam fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
« Ostatnia zmiana: 3 Lipca 2007, 08:15 wysłana przez a.katarzyna »

Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1301 dnia: 3 Lipca 2007, 08:56 »
a.katarzyna to trzymam kciuki aby wszystko było ok.



Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1302 dnia: 3 Lipca 2007, 09:03 »
Ewelinka- ja Cię nie będe krytkowac, sama przed ślubem zdecydował sie na staranka, 1,5 roku be zzabepieczeń..ale faktycznie miej na uwdze to ci napsiała a.katarzyna  ;) ja w cyklu w którym zaszłam tez uznałam, ze jednak wtedy uważamy, bo szczepiania, badania, choroba..i co..pierwszy uważany - pierwszy zaciązony :) własnie tuż po @.... ale "zołnierzyki" przetrwały az do owulki  ;D ;D ;D

Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1303 dnia: 3 Lipca 2007, 09:05 »
Vall po prostu Twój organizm stwierdził, że nie mogą się żołnierzyki marnować ... skoro przyszli walczyć, to mają walczyć  ;)



Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1304 dnia: 3 Lipca 2007, 09:11 »
Ewelinka- ja Cię nie będe krytkowac, sama przed ślubem zdecydował sie na staranka, 1,5 roku be zzabepieczeń..ale faktycznie miej na uwdze to ci napsiała a.katarzyna  ;) ja w cyklu w którym zaszłam tez uznałam, ze jednak wtedy uważamy, bo szczepiania, badania, choroba..i co..pierwszy uważany - pierwszy zaciązony :) własnie tuż po @.... ale "zołnierzyki" przetrwały az do owulki  ;D ;D ;D

Vall, ja tez w tym cyklu co zaszłam, mówiłam Mężowi, że jak się nie uda, to koniecznie do podróży musimy uważać:) No i nie mielismy szans:)

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1305 dnia: 3 Lipca 2007, 09:33 »
Witam w staraniach. Tutaj to mnie jeszcze nie było. Dlatego po krótce opisze co sie u mnie działo.
Niektóre z Was pewnie podczytywały mój wątek.
Nasze pierwsze starania były owocne.
Test, który zrobiłam w sumie pokazał dwie kreski, ale jedna bardzo słaba. Drugi test po dwóch dniach pokazał już tylko jedną kreskę, chociaż teraz wiem że byłam wtedy w ciąży  (dlatego nie rozumiem dlaczego wyszła jedna kreska).
Ponieważ plamiłam udałam sie do ginekologa i pani gin potwierdziła, że najparwdopodobniej dochodzi do poronienia.
Miałam jeszcze troche nadziei ponieważ pomimo krwawienia beta wyszła dosyć duża 743,90. Zadzwoniłam do pani gin i mówiła żeby czekać około 2 tygodni i wtedy mam sie zgłosić. Chyba że coś się bedzię dziać tzn mocniejsze bóle brzucha lub obfitsze krwawienia.
W sumie nie wytrzymałam bo po 2 dniach powtórzyłam bete i niestety beta spadła. 
Wizyta w szpitalu pozbawiła mnie złudzeń. Ciąża uległa poronieniu.

Teraz z niecierpliwością czekam na wynik bety, który robię jutro.
Zastanawiam sie tylko jak zachowuje się beta po poronieniu, czy gwałtowanie spada, czy spada stopniowo. I do czego służy to badanie po poronieniu??
W środę natomiast jedziemy na kontrol, i dowiemy się kiedy zapali nam się zielone światełko. Mam nadzieję, że ze względu na szybkie poronienie nie będziemy musieli za długo czekać.


martyna podobno jest oczy jakoś inaczej błyszczą, ale nie wiem dokładnie o co chodzi. Ja po prostu czułam że koleżanka z pracy jest w ciąży, ale nie potrafię powiedzieć po czym poznałam. Po prostu jakoś inaczej wyglądała. Podobnie było z moją przyjaciółką, jak była w ciąży ... a może mam jakiś radar w oczach  ??? hehe

Co do objawów to w sumie oprócz braku okresu to nie miałam żadnych, tzn byłam bardzo zmęczona i senna ale miesiąc wcześniej zaczęłam stosować bromergon i dlatego nic nie podejrzewałam. Później doszedł jeszcze metaliczny smak w ustach.

A tutaj opiszę sytuację, która mnie zaskoczyła bardzo :
Moja koleżanka z pracy spotkała mnie w sklepie, przyznam, że było bardzo duszno i jakaś taka słaba byłam. Mierzyłam akurat buty, kiedy znajoma mnie zobaczyła, spojrzała na mnie i mówi:
Agnieszka dobrze się czujesz?
A ja, że w sumie jakaś zmęczona jestem, że duszno itp.
A ona na to: może Ty w ciąży jesteś?
Zamurowało mnie, ale odpowiedziałam, w sumie może i jestem ale sama jeszcze o tym nie wiem.
A ona do mnie, że mam bardzo zmęczone oczy i że bardzo się cieszy.


Beti trzymam mocno kciuki. Bądź dobrej myśli.


bardzo mi przykro...ale wierze ze teraz wszystko ułoży sie po Waszej myśli..
Ewelinka- ja Cię nie będe krytkowac, sama przed ślubem zdecydował sie na staranka, 1,5 roku be zzabepieczeń..ale faktycznie miej na uwdze to ci napsiała a.katarzyna  ;) ja w cyklu w którym zaszłam tez uznałam, ze jednak wtedy uważamy, bo szczepiania, badania, choroba..i co..pierwszy uważany - pierwszy zaciązony :) własnie tuż po @.... ale "zołnierzyki" przetrwały az do owulki  ;D ;D ;D

Vall, ja tez w tym cyklu co zaszłam, mówiłam Mężowi, że jak się nie uda, to koniecznie do podróży musimy uważać:) No i nie mielismy szans:)
i Ciebie i Kasie popieram.. Kacha-musi być ok wynik-czekam na dobre wieści.
I na brak @ też czekam.
zobaczymy.
staramy sie z G nie nakręcac-coby sie nie rozczarowac-ale zawsze taki mały promyczek tli sie w sercu..
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

a.katarzyna
  • Gość
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1306 dnia: 3 Lipca 2007, 09:37 »
dzinks Marta  :D

Za Was trzymam w szczególności  :-*

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1307 dnia: 3 Lipca 2007, 16:06 »
Uwazamy a przynajmniej sie staramy.I mam na uwadze tym razem wszystko :)



Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1308 dnia: 3 Lipca 2007, 17:06 »
ewelinkaaa znam dwie matki które uważały i miały wszystko na uwadze ;-) Kochały się w okresie teoretycznie niepłodnym (zaraz po @) ... a mimo wszystko natura spłatała im psikusa ;-)
Ale życzę powodzenia ...



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1309 dnia: 3 Lipca 2007, 17:13 »
Ja tez znam. A zabezpieczenie mozna zawsze zwiekszyc ;).



Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1310 dnia: 3 Lipca 2007, 19:35 »
ewelinkaaa wiem, że zabezpieczenia można zwiększyć. Zawsze można w "ubranku". Tylko ja myślałam, że Wy tak w ogóle bez zabezpieczenia ... 



Offline BETI

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2161
  • Płeć: Kobieta
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1311 dnia: 3 Lipca 2007, 22:30 »
Dla tych które mnie wspierają od samego początku ślę jeszcze raz gorące podziękowania i buziaki.U mnie na dzień dzisiejszy sytuacja przedstawia się następująco: dziś jest 6 dpo.Pojawił się śluz,a w pewnym momencie nawet leciusienko rózowy,lekkie kłócie w jajnikach.To tyle.Nadal wyczekuję ;)Mój męzulek porównał mnie dziś do kury wysiadującej jajka,która czeka aż sie wyklują...ehm ten mój mężuś,co ja bym bez niego zrobiła:)

Offline Jagna77

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5924
  • Płeć: Kobieta
  • Mateuszek cały nasz świat ....
  • data ślubu: 08.04.2007 *WIELKANOC*
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1312 dnia: 4 Lipca 2007, 10:34 »
BETI dobrze ,ze Twoj maz potrafi Cie wesprzec i czujesz w nim oparcie  :brawo_2:

a.katarzyna
  • Gość
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1313 dnia: 4 Lipca 2007, 10:37 »
BETI  :tupot: razem z Tobą, a mąż wspierający w takich chwilach jest wielkim oparciem :ok:

Offline obri

  • Zosia jest już z nami! :-)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 606
  • Płeć: Kobieta
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1314 dnia: 4 Lipca 2007, 13:32 »
BETI trzymam mocno kciuki za kurkowe jajeczka!!!!  :D

Ja kochane koleżanki chyba przechodzę na następny cykl niestety... boli mnie brzuch jak na okres od wczoraj, więc nawet nie wiem czy jest sens test marnować  ::)

To pierwszy cykl starań, więc nie powinnam się przejmować, ale zawsze leciutkie rozczarownie jest  :-\ Cóż...następnym razem będziemy się bardziej starać  ;)

Kiedyś sobie wymyśliłam, że fajnei by było urodzić dzidzię w czerwcu, bo byłby Bliźniak (lubię ten znak), więc może los czeka by spełnić moje marzenie, a że we wrześniu jedziemy na urlop do Hiszpanii... :-)

Mój Aniołeczek 19.02.2008 (*)

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1315 dnia: 4 Lipca 2007, 15:00 »
Beti 3mam kciuki oby to było to deliktane plamienie  o ktorym wszystkie myślimy.... termin akurat, ehhhh....  :przytul: :przytul: :przytul: i niecierpliwie  :tupot: czekam na testowanie... (11 lipca z tego co pamiętam ::) )..

Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1316 dnia: 4 Lipca 2007, 21:04 »
Dla tych które mnie wspierają od samego początku ślę jeszcze raz gorące podziękowania i buziaki.U mnie na dzień dzisiejszy sytuacja przedstawia się następująco: dziś jest 6 dpo.Pojawił się śluz,a w pewnym momencie nawet leciusienko rózowy,lekkie kłócie w jajnikach.To tyle.Nadal wyczekuję ;)Mój męzulek porównał mnie dziś do kury wysiadującej jajka,która czeka aż sie wyklują...ehm ten mój mężuś,co ja bym bez niego zrobiła:)


Trzymam kciuki i mam nadzieję że Wasza cierpliwość i wytrwanie zostaną wkrótce nagrodzone. Najważniejsze, że mąż Cie wspiera.
Mój mężulek także był dla mnie dużym wsparciem, w trudnym dla mnie ostatnio okresie.

Przywiózł mi ostatnio bocianka do domu (takiego drewnianego), wisi sobie w pokoju i cieszy moje oczko. Przy okazji troszkę rozwesela.
A to dlatego, że cały czas mówiłam Jackowi, że ostatnią ciąże to boćki mi przepowiedziały i że teraz musi mi złapać jakiegos boćka.  :skacza:

Offline BETI

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2161
  • Płeć: Kobieta
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1317 dnia: 5 Lipca 2007, 11:36 »
Dziewczyny,tak się boję tego testowanka,że stwierdziłam,że nie będę testować.Poczekam,aż @ przyjdzie.Wolę to niż zobaczyć jedną krechę na teście.

a.katarzyna
  • Gość
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1318 dnia: 5 Lipca 2007, 12:16 »
BETI tak czy siak - trzymamy kciuki i jesteśmy z Tobą :przytul:

Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #1319 dnia: 5 Lipca 2007, 12:30 »
Beti  :przytul: będzie dobrze