myślę, że taka wycieczka to świetny pomysł!!!, na pewno mogliście sie zrelaksować i odciąć trochę od całego zgiełku, który czycha na was w domku.
masz racje! jejku teraz powiem szczerze, ze w domu panuje taka panika!!! wszyscy tylko non stop mowia co trzeba jeszcze zalatwic, co jeszcze, ze nie ma czasu! wszyscy chodza jak na szpilkach! ja nie wiem co bedzie za tydzien! do mnie chyba jeszcze nie doszlo ze juz za 16 dni nasz slub! jakos w to nie wierze...
natart, Trzymamy kciuki
dziekuje juz po kolokwium:) poszlo nie tak zle:)
oj teraz do 15 czerwca same zaliczenia, egzaminy itd. ja chyba nie wyrobie z tym wszystkim! tym bardziej ze w ogole nie umiem sie skupic zeby czegos sie nauczyc!
Moja nauka wyglada tak:
" uzaleznienie to fizyczna i psychiczna... hmm musze jeszcze kupic wsuwki, qrcze no prezenty dla rodziców przygotowac... aha psychiczna zaleznosc... jezu!!! jeszcze trzeba isc na sale spisac umowe!!!... no wiec tak uzaleznienie to ... aha i zamowic bukiet"
jak tak dalej pojdzie to chyba przede mna wrzesniowa sesja poprawkowa
