Tak, myślałam o nim, jednak czekania na termin trwającego kilka miesiecy a potem zapłaty jak za zboze nie zdzierżę. Już raz sie zapisałam do jednego mega polecanego i znanego tatuażysty. Czekałam na termin chyba 3-4 miesiące, a 3 dni przed terminem Pan po moich telefonach i ponaglaniu raczyl podesłać pseudoprojekt, który nie miał nic wspólnego z tym, co omawialismy, czego chciałam itp i jeszcze miał pretensje ze mu za duzo materiałów dałam....No to zrezygnowałam (oddał zaliczkę). Wczoraj już znalazłam kogoś, kto mnie zainteresował, byłam porozmawiać, czekam na projekty (mam dostać kilka wersji). Zobaczymy co bedzie.