Ja miałam 133 osoby zaproszone na chwilę obecną będzie 84 3 jeszcze nie wiedzą bardzo dużo odmówilo od narzeczonego a ma bardzo małą rodzinę

Sylwia88. Mi rowniez sporo osob odmowilo. Z ok55 osob wyszly 43 juz razem z nami. Tez na poczatku sie martwilam ale okazalo sie ze wesele wyszlo super

[Zuchelek]

Szok że tyle osób odmawia! Jeśli można wiedzieć, to kto? Tzn. jakaś dalsza rodzina, znajomi? My zapraszamy tylko najbliższą rodzinę (babcie, dziadków, rodziców i ich rodzeństwo z rodzinami) i kilku znajomych, razem jakieś 80 osób, dziwnie by było jakby ktoś z rodziny odmówił 

Nam odmowila glownie rodzina i to najblizsza..
no coz zawsze sie znajdzie jakis wykręt

[Sylwia88]

Zuchelek: nam z 74 osób zrobiło się 57, odmawiają i znajomi i rodzina ta dalsza, ta bliższa rodzina od lat czeka na nasz ślub. Powody są różne: nie są w stanie przylecieć, nie mają pieniędzy, idą na drugi dzień (w niedziele) do szpitala, mają małe dziecko, idą na inne wesele tego dnia. Ale większość boi się do Ciebie zadzwonić i ci to powiedzieć, więc albo wiadomość na facebooku albo dzwonią do mojej mamy.

U mojego narzeczonego najbliższa wydawałoby się rodzina znajomi nie zawiedli cieszę się że zaprosiłam wszystkich jak leciało przynajmniej będzie trochę osób mi odmówili ci którzy wiedziałam że nie przyjadą ale też będą osoby których się nie spodziewałam więc byłam miło zaskoczona narzeczony był pewny że będą i się rozczarował

U nas było zaproszonych około 160 osób, ale specjalnie trochę więcej zaprosiliśmy, bo wiedzieliśmy, że od strony Męża ze względu na odległość (ok. 300km) odmówi trochę osób i faktycznie tak było. Z mojej strony odmówiły w sumie 2 pary, którym niedawno urodziło się dziecko oraz 2 kuzynów. Na ostatnią chwilę odmówiła nam tylko 1 para - ze względów zdrowotnych. Także ostatecznie było 128 osób i 5 dzieci. I takiej ilości osób się spodziewaliśmy od początku.

My zapraszaliśmy w sumie około 100 osób i na chwilę obecną mamy 80 (ślub za miesiąc). Mamy dość dużą salę, więc stresuję się strasznie, że przyjdzie jeszcze mniej osób i będzie to wyglądać śmiesznie. Generalnie wydaje mi się, że goście weselni zrobili się teraz bardzo roszczeniowi, każdy chce mieć zapewniony nocleg (mimo, że nie są z daleka), pytania typu: dlaczego tak daleko, dlaczego msza tak wcześnie, ręce opadają po prostu. Zaprosiłam dużo znajomych i nie żałuję, bo z tego co zauważyłam, oni wykazują o wiele większe zadowolenie niż rodzina.

[Vivka]

U nas też kilka osób odmówiło... najgorsze jest jak ktoś odmawia 3 dni przed... że niby chory... a 2 dni po weselu po wstawia na FB zdjęcie z jakieś wycieczki... cudowne ozdrowienie

[Zuchelek]

O rany... czyli co lepiej zapraszać trochę więcej osób? Z tym że wtedy możemy finansowo nie podołać, jak się okaże że nikt nie odmówi albo mało kto :/
Nie no zostawimy tą naszą listę tak jak jest na razie i zobaczymy

Pewnych rzeczy po prostu nie jesteśmy w stanie przewidzieć... Mój przyszły Mąż cały czas powtarza, że przyjdą ci, którym będzie na nas zależało. Chociaż nie powiem, fajnie byłoby mieć na weselu wszystkich zaproszonych gości. Ale z tego co słyszałam, rzadko się to teraz zdarza... Podobno średnio 20 % osób odmawia i u mnie jak na razie to się sprawdza.

Powiem ci że nie żałuję że zaprosiłam więcej osób tym bardziej że myślę każdy te 200 zł za siebie daje żeby miejsce się zwróciło. Więc wychodzi więcej za salę ale to się zwróci trochę więcej ciasta ale nie sądzę. U nas od początku było mówione że będzie 80 osób a z nami i ekipa będzie 100-103

[martunia220]

Ja zapraszałam około 114/116 osób ostatecznie było chyba 77 , byłam załamana ale wszystko wyszło super!
Jeżeli chodzi o tort od sowy to tez nas liczyli około 50zł za kg, my mieliśmy chyba w końcu dotyk anioła bo za mało czasu miałam na swoje wizje
Mieliśmy trzy różne smaki, od góry - chrupiąca malina, cookies i pralinowy (zrobił największa furorę )
kara jeżeli chodzi o twoje przygotowania nie martw się! wszystko będzie dobrze, też tak miała tydzień przed mieliśmy pod górkę ze wszystkim łącznie z tym że mój skręcił kostkę ! zobaczysz będziesz jeszcze miło to wszystko wspominała! Trzymam kciuki !!!
Piękna pogoda Ci się szykuję

[Zuchelek]

No my płacimy za osobę 220zł (+8zł pokrowce na krzesła), do tego jeszcze napoje, alkohol i pewnie jeszcze coś, także sporo wychodzi, a nie chcę wesela płacić z kopert, także to kwestia do przedystkutowania jeszcze, zobaczymy za rok ile kasy uzbieramy

[tootsie86]

My już też po sesji robiliśmy na zamku w Gniewie nie mogę się doczekać efektów ^^

[90Wiola12]

My zakładaliśmy w pierwszej opcji 120 osób. Jak przyszło do zaproszeń to wyszło nam 78osob. A ostatecznie było 57osob.

Tak jak koleżanka wspomniała.. komu będzie zależeć to przyjedzie. Nie ma się co nastawiać.

Jeżeli chodzi o tort to mieliśmy swój pomysł również od Sowy.  Cookies,  chrupiące malina i czekoladowy

Kara nie stresuj się ! Wszystko będzie dobrze !!  Może uda mi się wrzucić zdjęcie tortu.

[90Wiola12]

  nasz tort

Jak jak się dowiedziałam cenę u sowy to stwierdziłam że kupuję w staropolskiej wyliczyła mi 20 kg tortu na 120 osób wzięłam pierwszy z brzegu classic duży ok 1000 zł  ale lepiej liczyć 1200 zł + figurka z czekolady + żywe kwiaty dodatkowo płatne więc jakieś 1500 zł a w staropolskiej 620 zł za tort na 130 osób uważam że sowa leci już na marce bo popsuli się strasznie 2 razy kupowałam chrupiącą malina trafiła mi się z suchym biszkoptem

[90Wiola12]

Hm.. ja tam złego słowa nie mogę powiedzieć na Sowę. Zawsze u nich kupujemy ciasta i torty i zawsze są świeże

Z tortów jest bardzo dobry Marcello i czekoladowy z ciasta bezowa rozkosz...

[marta91]

Jestem w szoku po tym co piszecie dziewczyny, bo pierwszy raz spotykam się w sumie z czymś takim, żeby aż tyle osób odmówiło i aż zaczęłam się martwić... Wydaje mi się, że ci których my zapraszamy to takie "pewniaki" i wiadomo, że zawsze coś się może przytrafić, coś wyskoczyć i założona liczba może być ostatecznie troszkę mniejsza. Ale tak jak u Wioli np to ostatecznie wyszło mniej niż połowa... Czy Wasi goście dziewczyny też były "pewniakami" czy spodziewałyście się, że ktoś się wykręci?

U mojego byli pewniacy dlatego to najbardziej boli... i mnie nie wiem czy będzie chrzestny jeśli nie to już dla mnie ten człowiek nie istnieje

[majkaaaa]

Kara-90 trzymam kciuki za jutro. Na pewno będzie pięknie i już teraz życzę Wam wszystkiego co najlepsze.

[90Wiola12]

Jestem w szoku po tym co piszecie dziewczyny, bo pierwszy raz spotykam się w sumie z czymś takim, żeby aż tyle osób odmówiło i aż zaczęłam się martwić... Wydaje mi się, że ci których my zapraszamy to takie "pewniaki" i wiadomo, że zawsze coś się może przytrafić, coś wyskoczyć i założona liczba może być ostatecznie troszkę mniejsza. Ale tak jak u Wioli np to ostatecznie wyszło mniej niż połowa... Czy Wasi goście dziewczyny też były "pewniakami" czy spodziewałyście się, że ktoś się wykręci?

Niektóre osoby to były wypadki losowe.. a niektóre.. trudna sytuacja życiowa .. czyt. Kasa..  okolo 10 osob to spodziewaliśmy od samego poczatku ze nie bedzie .
ale najważniejsze że były osoby na których zawsze możemy polegać czyli jakaś część rodziny i przyjaciele. Mieliśmy praktycznie większość gości przyjezdnych z dolnego śląska i wielkopolski.

[90Wiola12]

Aaa.. I zdarzyły się również osoby które nawet nie zadzwoniły, że ich nie będzie. .. Także na to również trzeba brać poprawkę ..

[Kara-90]

Jutro slub a my w proszku. Pewnie z 2 godz jeszcze sprzatania a wtedy musze drukowac winietki itd. Bo nie widomo czy drukarnia da rade do poludnia.
Nie czuje, ze to juz jutro.

Kara będzie dobrze od jutra będziecie nierozerwalnie już razem na wieki i to będzie najważniejsze tego dnia, nie winietki czy porządek w mieszkanku   <3   życzę aby wszystko było po waszej myśli i czekam na zdjęcia

u nas zaproszonych osób było ok 150, a na weselu było 89   rodzina męża mieszka 300 km dalej, a i on nie do końca rodzinny bo czas woli z przyjaciółmi spędzać niż po ciotkach jeździć.  Właściwie to było prawie po równo ode mnie i od niego
Jak usiedliśmy do obiadu i patrzyliśmy na te 89 osób siedzących przed nami to stwierdziliśmy że nie wyobrażamy sobie nawet jak by tam było napchane ludzi jak by przyjechał komplet

polecam Wam dziewczyny podać datę odpowiedzi na zaproszenia na tak ok 2 miesiące przed ślubem, no i będzie trzeba dopytywać gości bo zapomną zadzwonić my mieliśmy kilka osób które prosiliśmy w drugiej kolejności, gdy goście zapraszani w pierwszej kolejności  odmawiali mieli jeszcze odpowiednio dużo czasu żeby się na spokojnie zastanowić  

[90Wiola12]

Kara nie martw się ! Wszystko się uda..  
Ja wieczorem po polterze myłam podłogi a w dniu ślubu zamiast się wyspać to od 7rano pranie robiłam xD

Mieliśmy totalny zawrót głowy.. nic nie było przygotowane na czas... Ślub był w piątek... od środy mieliśmy wolne i tak wszystko organizowałam żeby w środę wszystko co mamy umówione to odbieramy w środę. .i dupa... w lipcu zamawialismy koszule męża i tydzień przed ślubem się okazało ze nikt jej nie zamówił. .na szczęście mieli na sklepie !
Byliśmy zmuszeni wymienić garnitur bo jednak źle się czuł mój mąż. . Jak juz wymieniliśmy to się okazało ze spodnie trzeba zwężyć. . Obrączek tez nie było na czas.. odebralismy je dopiero w czwartek popołudniu. . Podziękowań dla gości również nie było .. ale manufaktura stanęła na głowie i w czwartek na 12 stą były już gotowe.  2dnu przed ślubem jeszcze suknie mi poprawiały panie w salonie bo znowu schudłam ze stresu ! .. Mieliśmy istne szaleństwo ! Ale jedyne czego żałujemy to to , że ten dzień bardzo szybko minął!  I dzisiaj stwierdzamy ze nie potrzebnie się tak Denerwowałam !

Dlatego złota rada ! Nie denerwujcie się ! 
Najważniejsze żebyście Wy byli szczęśliwi! 

[Zuchelek]

Kara trzymam kciuki! Będzie pięknie

Kara dolaczam sie do dziewczyn - POWODZENIA i duzo szczescia na nowej drodze zycia obys zapamiatala Ten Dzien jako najpiekniejszy w Swoim zyciu