Może masz rację Aga. Tak naprawdę to chyba nigdy się tego nie dowiemy.
Aniu co do adopcji to jak to wygląda że strony rodziców? Jak naprawdę jest ze spełnieniem warunków? Trzymają się ściśle wytycznych te ośrodki, czy jeżeli.uwazaja że para nadaje się to próbują pomoc?
W rodzinie zastępczej przeraża mnie to, że ja pokocham dziecko, ono mnie a potem je zabiorą. To już musi być ktoś bardzo odporny psychicznie.
Dużo zależy od ośrodka niby przepisy takie same ale każdy inaczej je czyta.
Tak naprawdę warunków nie ma żadnych oprócz aktu małżeństwa (chociaż można adoptować pojedynczo) niektóre ośrodki wymagają 5 lat małżeństwa inne nie wymagaja. Niektóre wymagają osobnego pokoju dla dziecka inne nie.
Niektóre wymagają zaświadczenia o niemożności posiadania dziecka biologicznego i zakończenia leczenia inne nie.
Jedne wymagają określonego dochodu na członka rodziny inne nie.
Najlepiej iść do ośrodka umówić się na rozmowę i wypytać. Taka rozmowa nie jest zobowiązująca a odpowiedzą na wszystkie pytania.
W większości ośrodków podchodzą do pary indywidualnie ale nie we wszystkich.
Napewno do złożenia wniosku będzie potrzebny życiorys i taki list motywacyjny zaświadczenia od lekarza często też od ginekologa i psychiatry. Zaświadczenia o niekaralności i o dovhodsch. Ale to wszystko powiedzą na pierwszym spotkaniu. Naprawdę nie na się czego bac. Może to długo trwa ale w 99 procentach kończy się powiększeniem rodziny czego o in vitro i innych metodach powiedzieć nie można.