Zejdę nieco z tematu i napiszę, że zalogowalam się na instagramie ... zrobiłam to z czysto socjologicznych pobudek aby sprawdzić jak to śmiga i stwierdzam, co następuje. Trochę to „mądrzejsze” niż NK czy FB, jednak w dalszym ciągu jest to festiwal ...
Niektórzy korzystają z tęgo mądrze i z głową, natomiast są takie osoby, które już chyba tylko wizyty w wc nie relacjonowały... non stop telefon przed sobą i relacje

po co to??? Na co???
Reasumując

Nadejdzie i taki czas, że i instagram pójdzie w zapomnienie ... Wkręcać się nie zamierzam. Poobserwuję sobie ten instagramowy świat incognito.
