Marcelka

Liwia bardziej kumata i dużo sie śmieje, ale nauczylam Ją niestety nosić w dzień na rączkach i bywają takie popołudnia (i jak na złość, wtedy gdy mój P. jest w pracy

) ze muszę zrobić pare kilometrów po domu bo inaczej ryczy

a są takie dni, ze położę w leżaczku i śpi

ale generalnie jest kochana i w porównaniu do mojej siostrzenicy kiedy była w Liwii wieku to u nas nie ma dziecka w domu