Halo halo, mamuśki, śpicie? Ja już drugą noc czuwam i co dwie godziny mierzę Zuzi temperaturę. Dzisiaj na szczęście jest ok, ostatnią gorączkę zbiłam czopkiem o 17:00, ale dmucham na zimne i dzisiaj jeszcze ją pilnuję. A poza tym dzisiaj mała ma jakiś kryzys, bo jak zasnęła o 21:00, tak już drugi raz budzi się na karmienie

Pierwszy raz o 24:00 i teraz o 3:00

Może po tym do rana wytrzyma...
Kto jeszcze siedzi teraz z cyckiem na wierzchu i z nudów przegląda śmieszne koty na necie?
