Ja mieszkam na wsi, dzuewczynki sa ochrzczone, do kosciola chodzimy w niedziele i swieta, kolęde przyjmujemy. Kazda wies nalezaca do parafii - przynajmniej u nas- wozi ksiedza i czestuje sie go obiadem, kawa. Tak juz jest przyjete i nikomu to nie przeszkadza. Oczywiscie nikt nie jest zmuszany do tego, jest kolejka wg domów i co roku inna rodzina wozi. Jesli ktos nie przyjmuje to jest pomijany.