Faaaajnie

nie zaprzeczę

jesteśmy z rodzicami moimi i P. oraz siostrą teściowej. Wczoraj był „klimat” bo goście wystrojeni zasiadali akurat do wigilijnej wieczerzy (były 2 tury, my byliśmy w tej 1), a my za szybą wskakiwaliśmy do basenu
Jedzenie pyszne. Jesteśmy wciąż objedzeni

Zaraz ( o 16.00) obiadokolacja, a my w ogóle nie głodni:) Może mniejszy wybór w zupach i owocach, ale reszta extra. Pod tym względem na równi z SANDRĄ.
Absolutnie znakomity obiekt! Aż żal jutro wyjeżdżać. Jeszcze jeden dzień by się przydał.