mysia na MW Dorota ma obrazkowa instrukcje. Mi nie chcialo sie wycinac kolek, wiec rozwalkowalam ciasto, ponakladalam dzem na polowie lyzeczka, przykrylam druga polowa i wykrawalam tam, gdzie gorka od dzemu

E, dziewczyny to zadna tajemnica- uwielbiam piec bardziej niz gotowac a ze wiekszosc slodkosci da sie zrobic wczesniej, to zaplanowalam pieczenie i dekorowanie na 2tyg i do pracy

) Dojrzewam do wlasnego bloga kulinarnego,tylko za chiny nie wiem, jak go zalozyc, watek o tym musze znalezc.
Zapomnialam dodac,ze jestem uzalezniona od slodyczy, wiec adwent i wielki post to obowiazkowe odwyki, takze z pieczeniem musze sie sprezac, zeby sie tak nie katowac
