Oj Agus mój poród nimi, ze ekspresowy miał minusy i dłuższy pobyt w szpitalu jest jednym z nich
Jak juz wiecie do szpitala wysłała mnie moja lekarz ogólny .
Trochę za wysokie ciśnienie, białko w moczu , spuchnięte nóżki i szybko stwierdziła, ze wysoco prawdopodobne jest to, ze mam stan przedrzucawkowy.
Poczekałam aż Paweł skończy prace , przyjechał po mnie do lekarza pojechaliśmy po torby do szpitala i w drogę.
W szpitalu zrobili mi badanie mocz, krew, ciśnienie, ktg i kazali poczekać na lekarza. Po kilku minutach przyszła, zbadala i powiedziała,ze ciśnienie mi zagraża i rano wywołają poród . Pierwsze wrażenie - szok
- kurcze czy jestem na to gotowa? Miałam 100 pytan do samej siebie.
Najgorsze było to, ze w środę wieczorem przylatywala moja mama z ciocia do Dublina i Paweł miał po nie jecha do Dublina .musielismy s,ybko kogoś znaleźć i udało się.
Następnego dnia wiedzieliśmy jak na szpilkach i godzinymijaly a nikt nie przychodził.ostatecznie zabrali mnie a sale o 21:20. Lekarz postanowił, ze zamiast oksytocyny dostane żel do wewnątrz i ze Paweł spokojniemoze jechacdo domu o akcja zacznie się prawdopodobnie rano. Po żelu miałam poleżeć godzinę i później pospacerować. Lekarka powiedziała, ze następna wez po G n