Drugi raz przeczytalam "Marsjanina" i usmialam sie jak norka. Swietna ksiazka, dobrze sie czyta. Kupilam teraz dla ojca wersje po polsku. Juz przy wertowaniu ksiazki znalazlam 5 bledow w tlumaczeniu, a jest ich pewnie duzo wiecej. Tlumacz wyraznie tylko poprawial automatycznego tlumacza. Jesli w przyszlosci wszystkie ksiazki beda tak "rzetelnie" tlumaczone, to tylko pozostaje mi sie cieszyc, ze moge czytac w oryginale...