Ja wlasnie zaczelam "Czarne narcyzy".
Na Mroza juz patrzec nie moge

Jeszcze seria z Wysp owczych, to byl jakis powiew swiezosci, ale Immunitet i Deniwelacja to juz flaki z olejem. Niech on juz nie pisze c.d.

W miedzyczasie przeczytalam Bonde, serie o profilerce. Bardzo ciekawa. Zdecydowanie bardziej mi odpowiada jej styl pisania.
Polecam tez "Zapisane w wodzie", to od autorki "Dziewczyny z piciagu". Rownie dobra i trzymajaca w napieciu.
A ze skandynawskich kryminalow "Stąpając po cieńkim lodzie" Camilla Grebe.