Przykre to jest jak sie traci ciaze, jak pomysle o swoich straconych to az mi sie plakac chce...pamietam jak w pierwszej ciazy taka beztroska bylam, nie balam sie, a pozniej z kazda ciaza coraz wiekszy strac...ciekawe czy sie o nim zapomina?
Wydaje mi sie, ze duze znaczenie ma czy poronilas majac juz dziecko czy tez nie. Ja nie bylam w ciazy przed synkiem, bardzo dlugo o niego walczylusmy i pewnie zlamalo by mnie to gdyby ta ciaza sie nie utrzymala, druga ciaze poronilam, wiadomo, bylo to trudne, ale masz juz kogos do kochania no i nie masz czasu na zastanawianie sie co by bylo gdyby. Przy 3 ciazy wiadomo, ze jakis tam stres byl, ale sadze, ze mniejszy niz przy pierwszej. Takze, skoro masz jyz Igorka, mysle, ze przy kolejnych ciazach bedzie Ci latwiej nie wpadac w panike i spokojnie donosisz
