Dziękujemy ślicznie za życzonka

Wczoraj mieliśmy rano gości, później pojechaliśmy po domek - boski jest

, następnie spacer, bo w końcu ładna pogoda, a później pojechaliśmy do znajomych. Aimee się wybawiła, bo mają trampolinę w ogrodzie

I nawet mój brat i tata dzwonili z życzeniami... oczywiście rodzina E dzwoniła jak zwykle pierwsza i Aimee uwielbia z nimi gadać przez telefon.
Tylko jakoś bocian i jego matka zapomnieli. W zeszłym roku zadzwonili dzień po i jak im zwróciłam uwagę, że jej urodziny były dzień wcześniej, to powiedzieli, że nie chcieli jej w imprezie przeszkadzać

Uświadomiłam ich, że trzyletnie dziecko nie baluje od rana do nocy jednak

No i chrzestna się nie popisała w tym roku :/
Chrzestny z rodziny bociana, więc nigdy nie dzwonił

A ja dzisiaj szukam lekarza, bo już nie daję rady. Płuca bolą mnie non stop - już nie tylko jak kaszlę

Zdjęcia wieczorem, jak E pójdzie do pracy - chcę z nim spędzić troszkę czasu
