Musisz się liczyć z naszymi opiniami, jeśli upubliczniasz swoje plany. Chyba, że nie chcesz abyśmy się w tej sprawie produkowały, to śmiało to wyraź.
Przepraszam, ale zapisalam sie do tego forum po to zeby podzielic sie z innymi moimi pomyslami, przyjmuje krytyke, sugestie i komplmenty. Nie bede sie jednak przejmowala tym, ze komus nie pasuje to na co ja patrze wybierajac pierwszy utwor i czym sie kieruje.
Glownym powodem jest to, ze piosenka zaproponowana przez zespol moim zdanim
-> nie jest odpowiednia na pierwszy taniec, nie jest nawet o milosci,
-> chce ja na koniec filmu na tzw. kalejdoskop
zespół nie chce Wam zagrać jakiegoś utworu... to cóż, kiepski zespół.
troche widze, ze mnie nie zrozumialas, a raczej nie doczytalas
Facet fakt faktem na poczatku mowil, ze zagraja wszytsko, kiedy uslyszal utwor powiedzial ze
nie moze decydowac za brata, a nie ze tego nie zagrajaBedac w zespole grajkiem nie mozna decydowac za wokaliste czy cos zaspiewa czy nie. Slowa nie sa latwe i rozumiem to, ze mogl miec pewne watpliwosci.
Jeśli chodzi o pierwszy taniec, przygotować przetłumaczony tekst na j.polski (dla tych z rodzinki, którzy nie znają j. angielskiego) i będzie gicio...
no nie bede az tak sie przejmowala, mialam na mysli co innego
Jesli bylby to polski utwor to nie kurde o tym, ze np. "jest imprezka, i wszyscy sie bawia" tylko
o milosci Jesli mialby byc to angielski utwor to tez nie o (jak w tym przypadku) "swiecacych gwiazdach i rozach e blasku ksiezyca" tylko
o milosci Wziąć pod uwagę i przemyśleć, owszem...Fakt faktem, nie zawsze każdy będzie słodził i och-achował, ale ZAWSZE ma prawo wyrazić własną opinię i z tym trzeba się liczyć.
Wasze rady sa dla mnie cenne- zreszta jak napisalam w pierszych kilku zdaniach tego postu, gdybym miala gdzies wasze opinie to po co bym o tym pisala?!
W kazdym razie temat jest nadal otwarty, jesli chodzi o wybor piosenki, kompletuje utwory ktore nam sie podobaja i pozniej sposrod nich wybierzemy ten jeden.
A jesli chodzi o zespol, moze male nieporozumienie na poczatku, ale wierzcie mi- umiem sobie swoje sprawy pozalatwiac bez obrzucania zespolu blotem, bo "czegos nie zagraja". Uwazam ze znajdziemy kompromis.
Nie moge sie tak ze wszystkim rzucac do ludzi. Potem co? Bede myslala, a no mialam zespol, ale to tacy byli...ech dupki nie grajkowie itd... Sorry, wole miec dobre wspomnienia.