Choć nie masz oczu bardziej błękitnych, niż tamta miała. Tamta, co kiedyś dla żartu niebo w strzępy porwała.
Choć nie masz oczu chmurnych jak burza pod koniec lata. Ty każdym latem i każdą burzą mojego świata...
Pytam się gwiazdy, co drogę wskazać, pod chcącym miała (?) Czemu ze wszystkich pragnień na świecie to Ty mnie wybrałeś. Gwiazda, co w rzece wciąż się przegląda, też tego nie wie. Czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałam Ciebie? Czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałam Ciebie?
Połóż mnie na swym ramieniu połuż jak pieczęć na sercu. Poczuj smak tego pragnienia, jak pieczęć. Proszę połóż, połóż mnie na swym ramieniu połuż jak pieczęć na sercu. Poczuj smak tego pragnienia jak pieczec prosze poloz mnie
Choć nie masz dłoni, która policzek, jak ogień pali. Dłoni chłopaka, po którym został w komodzie szalik.
Choć nie masz dłoni, jak ta, co w sercu klawiszem stuka. To Twojej dłoni przecież dłoń moja od zawsze szuka.
Pytam się gwiazdy, co drogę wskazać, ... . Czemu ze wszystkich pragnień na świecie to Ty mnie wybrałeś. Gwiazda, co w rzece wciąż się przegląda, też tego nie wie. Czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałam Ciebie? Czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałam Ciebie?
Połóż mnie na swym ramieniu ... , pieczęć na sercu. Poczuj smak tego pragnienia, jak pieczęć. Proszę połóż, połóż mnie na swym ramieniu ... , pieczęć na sercu. Poczuj smak tego pragnienia jak pieczec prosze poloz mnie Połóż mnie na swym ramieniu ... , pieczęć na sercu. Poczuj smak tego pragnienia, jak pieczęć. Proszę połóż, połóż mnie na swym ramieniu ... , pieczęć na sercu. Poczuj smak tego pragnienia, jak pieczęć, proszę połóż mnie...
autor słów utworu: Książek
kompozytor: Piotr Rubik