Rozumem Agato że popierasz mój zapał ekipy sprzątającej

M wczoraj wieczorem stwierdził że ma treme przed spotkaniem z Tosią. A dziś że liczy na to że ten tydzień będzie krócej pracował

[jagodka24]

Rozumem Agato że popierasz mój zapał ekipy sprzątającej

oczywiscie ze tak
ja sama bym posprzatała ale na szczesscie u mnie na samej checi sie konczy nie wcielam tego w zycie przynajmniej w najblizszym tyg

M wczoraj wieczorem stwierdził że ma treme przed spotkaniem z Tosią. A dziś że liczy na to że ten tydzień będzie krócej pracował

wiesz co ja mysle ze on sie tez strasznie denerwuje ale jednoczesnie nie moze doczekać
moj kazał mi na siebie uwazac no i mam nr na recepcje hotelu bo dzisiaj jak chcielismy pogadac to była tragedia brak zasiegu totalny

u mnie na samej checi sie konczy

u mnie pewnie chęci szybko się skończą

wiesz co ja mysle ze on sie tez strasznie denerwuje ale jednoczesnie nie moze doczekać

na 100%! Przecież on też nie wie kiedy zadzwonie albo powiem do ucha - kochany jedziemy!

[jagodka24]

u mnie pewnie chęci szybko się skończą

taaaa pewno jak na razie to masz ich niespozyte pokłady

a powiedz jak tam twoja mamusia????dzwoni denerwuje sie???
pewno tez przezywa co?

jak tam twoja mamusia??

a świetnie, dziekuje. Nie dzwoni, raczej ja do niej dzwonie. Ona nie chce mnie denerwować bo wie że wszyscy się mnie pytają - czy to już? Więc jak już dzwoni to nie pyta nawet jak się czuje. Bo wie że odpowiem to samo - jak zawsze.

Myślę że przeżywa na 100% ale chyba przy Kasi było gorzej! Teraz postanowione że przyjadą dopiero jak będę do domu wychodziła ze szpitala, bo Kasi nie ma więc oni są tutaj zbędni.

Ale dzwoni i dopytuje mnie o inne rzeczy jak np. czy terapia człowieka z zaburzeniami samobójczymi ma sens    Nie wiem po co jej to, ale staram się jej jakoś tłumaczyć wszystko

[Martaxyz11]

dzien dobry spichy  

[merkunek]

Ale dzwoni i dopytuje mnie o inne rzeczy jak np. czy terapia człowieka z zaburzeniami samobójczymi ma sens    Nie wiem po co jej to, ale staram się jej jakoś tłumaczyć wszystko

dobra jest

A tak w ogóle to dzieńdobrek.

[nadzieja]

hop hop?

dzien dobry spichy

dzień dobry Rodzinka już na nóżkach??

U mnie też. Wyprawiam M do pracy, musze zadzwonić do tego US pierniczonego, do Kasi wychowawczyni że jej nie będzie kilka dni i żeby mi podała co ma przerobić z babcią, i możę usiąde do papierów i zdjęć z remontu

Merkunek, nadzieja - dzeiń dobry kochane

[Maja]

rybkawiedenka, no nie to Ty jeszcze w dwupaku, buu a ja niedzielę obstawiłam przegrałam z kretesem - Tosia chyba nie lubi cioci Mai

ja niedzielę obstawiłam

nie ty jedna - moja teściowa też!

Tosia chyba nie lubi cioci Mai

Tosia to sama nie wie kogo lubi! Matki własnej też chyba nie bo spotkać się z nią nie chce! Nie mówiąc już o ojcu!

[merkunek]

Tosia chyba nie lubi cioci Mai

Tosia to sama nie wie kogo lubi! Matki własnej też chyba nie bo spotkać się z nią nie chce! Nie mówiąc już o ojcu!

hi,hi, Tosia indywidualistka

Tosia indywidualistka

jak będzie miała charakterek po tatusiu to ja się poddaje

na pewno wie, co robi i ma powody, żeby sobie jeszcze trochę posiedzieć w brzusiu

szkoda że rodziców o zdanie nie zapytała!

m już poszedł, przed wyjściem naciskał mi na brzuch i gadał do Tosi "wychodz już!!!". Wariat jeden.

Dywan w dziennym świetle wygląda świetnie, jest rzeczywiście czyściejszy jestem dumna z siebie Nabieram sił na atak na sypialniany dywan no i okna (planowane 2). Zobaczymy na czym stanie!

Z US załatwiłam, raczej nie będzie problemów. Musze tylko zasiąść do tych papierzysk!

[Beth]

No właśnie - nie wieszajcie na biednym dziecku psów (i kotów) Ona ma zamiar po prostu urodzić się w czwartek, w samo południe    

nie wieszajcie na biednym dziecku psów (i kotów)

ależ skąd

Ona ma zamiar po prostu urodzić się w czwartek, w samo południe

biorąc pod uwage że mam się stawić w środe wieczorem w szpitalu jest to mocno prawdopodobne

[jagodka24]

rybkawiedenka, no to super że mamuska cie wspiera
a jesli chodzi o dywan to widzisz a nie mowiłam?

[Tajusia]

Cześć Rybeczki  
Jak zobaczyłam dzisiaj Twój liczniczek to o mało z krzesła nie spadłam - przecież to już lada dzień- ale BOSKO!
Już niedługo będziesz z Tosią po tej stronie brzuszka- zazdroszczę


Jak jeszcze mogę to ~~~ obstawiam 11 maja około godz. 11.00  


Trzymaj się dzielnie i żegnaj z dużym brzuszkiem - bo juz niedługo bedzie znów plaski i puściutki

rybko ty to jesteś niesamowita
podziwiam cię za tyle energii i zapału

jumi - 7 maja
anulka33 - 8 maja
anulka33 - 8 maja
pyh, - 9 maja
agulkaaa - 9 maja
merkunek - 9 maja
ela - 9 maja 16:32
antalis - 10 maja
martaxyz11 - 10 maja
beth - 10 maja 12 w południe!
wercia - 11 maja
tajusia - 11 maja ok 11
rajdówka - 12 maja
jagódka - 13 maja ok 5 rano

mało z krzesła nie spadłam - przecież to już lada dzień- ale BOSKO!

ja też się strasznie ciesze

rybko ty to jesteś niesamowita

zawstydzacie mnie! Wszystki jakby się umówiły - ja poprostu staram się zmęczyć moje dziecko!

papiery ogarnięte, siadam do zdjęć z remontu!

jestem typowa blondynka - pomalowałam paznokcie a miałam szorować dywan!

[jagodka24]

jestem typowa blondynka - pomalowałam paznokcie a miałam szorować dywan

to bedziesz szorowac dywan z ladnymi paznokciami  

[merkunek]

jestem typowa blondynka - pomalowałam paznokcie a miałam szorować dywan!

 

Wiesz Jagódko - M też to powiedział i jeszcze dodał że ON na miejscu dywanu wcale by się nie gniewał

Papiery i zdjęcia do US prawie gotowe. Zeżarłam kanapkę i chyba zjem jeszcze jedną i wezme się za okno w biurze M a potem - dywaniku kochany nadchodze!

[demka]

i wezme się za okno w biurze M a potem - dywaniku kochany nadchodze!

Rybko nie przemęczaj się...mam nadzieję, że nie zdąrzysz się wziąść za dywanik bo na porodówce bedziesz i tego oczywioście życze, bo już ciekawa jestm jak Tosieńka wygląda Emocji w Twoim wątku jest całkiem sporawo...Brzuszek cudowny Tosieńka chyba spora będzie  

Rybko nie przemęczaj się...mam nadzieję, że nie zdąrzysz się wziąść za dywanik bo na porodówce bedziesz

Demeczko kochana obawaim się że Twoje słowa nie będą prorocze

Tosieńka chyba spora będzie

oj chyba tak...Raczej nie po tatusiu bo M i jego siostra jak się rodzili to mieli ok 48 cm! A moja Kasia (niby przenoszona) miała prawie 60, więc licze na to że trafie gdzieś w 3500g i 56-57

[jagodka24]

to my sie chyba jakos telepatycznie porozumiewamy z tym twoim M
ale ma racje
a wiesz tak sobie pomyslałam że nie mecz sie za bardzo bo jak taka zmeczona pojedziesz na porodówke to nie bedziesz miala siły zeby rodzic

to my sie chyba jakos telepatycznie porozumiewamy z tym twoim M

ciekawe.....

wiesz tak sobie pomyslałam że nie mecz sie za bardzo bo jak taka zmeczona pojedziesz na porodówke to nie bedziesz miala siły zeby rodzic

ale ja nie umiem tak bezczynnie siedzieć!!! Nosi mnie normalnie w każdą strone!

No okno u M umyłam. Prosze o porównanie - mówcie że widać różnice

przed myciem - widzicie te plamki na dole okna, te kropeczki??? i po myciu - już ich nie ma!

[merkunek]

Tosieńka chyba spora będzie

oj chyba tak...Raczej nie po tatusiu bo M i jego siostra jak się rodzili to mieli ok 48 cm! A moja Kasia (niby przenoszona) miała prawie 60, więc licze na to że trafie gdzieś w 3500g i 56-57

ciekawe czy trafisz...