[sylwiq]

Justynka mialam pisac wczoraj i nie wyslalam.. fajny czas...
Mi idzie chyba lepiej jesli o to chodzi choc nadal biegam baaaardzo powoli...

Anulla znalazlam inne wyzwanie w grafice google i jednak robie to na ilosc podskokow.. pierwsze 2 dni po 100..

[anulla_p]

Sylwia ja muszę poczekać na lekarza i wyniki kolan w przyszłym tygodniu bo jak mi biegać nie wolno to skakanka też pewnie odpadnie. Ale napaliłam się jak szczerbaty na suchary

[miśka28]

sylwusia wczoraj to byl naprawdę hardcore, ludziom telefony pozalewało u nas na basenie  pospuszczali wszystkie rolety zewnętrzne, tak waliły pioruny i ściana deszczu...jeśli kierujesz się w stronę arkonki, to uważaj miejscami na breje, która została po wczorajszej burzy....u mnie dziś  początkowo była walka z wiatrem, ale potem pogoda calkiem przyjemna na bieg  i 13,5 km zaliczone 

Tak sobie mówiłam, że mnie bieganie na bank nie ruszy ale chyba się wkręcam, dzisiaj już pół trasy przebiegłam na luzie

[/color]
ciriness ja ciągle powtarzam, że  z biegiem to nie jest tak, ze pójdziesz raz, dwa razy i Cie wciągnie  trzeba nabrac trochę kondycji, dobrać tempo, a wtedy dystans naprawde jest przyjemnością, a nie koniecznością 
Ewelina  mam nadzieje, ze to nic powaznego....ale jak to mówią, biegacz jest albo przed kontuzją, albo w trakcie, albo po  oby jak najwięcej bylo tego "przed"....
ja robiłam swego czasu w ramach cardio ruch imitujący skakankę, ale teraz wolę zdecydowanie pobiegac albo ciężarki 

[_patka_]

Ja wole rower i tak wczoraj zrobilismy z Antkiem 12 km chyba, dokladnie nie oamietam. A wiatr wial strasznie, po oczach dawal...
Dzisiaj z roweru nici, bo pogoda do kitu. W domu sobie popedaluje

[sylwiq]

Ja machnelam to skakankowe wyzwanie-100 podskokow
I do tego 5 km z chlopakami.

Ale na tyle obciaza stawy skakanka ze bede chyba robila zamiennie bo boje sie ze mi piszczele odpadna..
Co myslic?

A ja wczoraj przebiegłam po raz pierwszy 7.93 km i jestem z siebie mega dumna. Myślałam, ze 5-6 km to moj max:)

[anusiaaa]

Martyna, myślę, że Twój max jest jeszcze daleko, daleko przed Tobą

Ja zrobiłam skalpel wyzwanie i cardio 

[sylwiq]

A ja mam zamwasy pierwszy raz od daaawna ale jestem pewna ze to skakanka..

Martyna super .

My w nd planujemy nachnac  8  bo na arkonke i spowrotem

[MARTKA]

Od 2 tygodni chodze na rollmasaz z podczerwienia,o, spalam za każdym razem według maszyny, 260 kalorii. Fajne to i za każdym razem czuć wysiłek w mięśniach. Po pierwszej godzinie tyłek i uda z tylu bolaly 

Dodatkowy plus przestała mieć skurcze łydek w nocy.

[ciriness]

Martyna piękny wynik!

A ja znowu chora  Już podczas wczorajszego biegania czułam, że coś jest na rzeczy - czułam się bardzo osłabiona. A dzisiaj to już w ogóle - wejście na 4. piętro to dla mnie wyczyn 

[sylwiq]

Wracaj do zdrowka.

Ja machnelam 100 podskokow

[miśka28]

martyna gratulacje  przy regularnym bieganiu tak naprawde granica jest tylko w  naszej głowie
smoczyca mam nadzieję, że to nie przeszlo wirtualnie ode mnie dużo zdrówka!
oby sie pogoda poprawila, bo dziś to normalnie zimnica....

[*Ewelina*]

miśka28 dokładnie tak , ja mam swoj kryzys przy 6-7km.

[sylwiq]

Ja mam kryzys przy 3-4km..

[maggi-80]

Ja mam kryzys po 1 km potem moge biec i 8

[ciriness]

A ja siebie nie poznaję, czekam na wieczór bo brakuje mi biegania Jednak o 5 chyba nie ma opcji żebym się zmusiła wstać z łóżka

Otóż to Miśka.
Jak biegałam sama po mojej wsi wiedziałam, w ktorym miejscu jestem już zmęczona i nawet jak nie byłam to zaczynałam być :/ Dlatego teraz biegam po Błoniach (zawsze myli mi się ilość kółek ) albo do arkonki. Wczoraj wyjątkowo wokół Głębokiego:)

[sylwiq]

Zawsze najbardziej lubilam.biegac wokol glebokiego...
Jeszcze z monia emma...
To byly czasy

Ja biegne w sibote lub niedziele teraz.
Zobaczymy jak nam sie week ulozy.
Dolozylam 1 bieganievzeby bylo 3 razy w tyg

[miśka28]

nie wiem, co macie na myśli pisząc kryzys ja jako takiego problemu z nogami czy oddychaniem nie mam, ale fakt, ze najlepiej biegnie mi sie po ok 5 km, wtedy mam tez najlepsze tempo....największym moim wrogiem jest upał plus czas - dziś np. bardzo dobrze się biegło, ale dobiłam do 11 km i musialam już wracać....za to 3 treningi w tym tygodniu zaliczone, więc i tak na duzy plus
ciriness widze, ze masz objawy uzależnienia  ale własnie o to w bieganiu chodzi, ze super odstresowuje i wyzwala endorfiny, więc człowiek zwyczajnie za nim tęskni i go "nosi" 

[*Ewelina*]

Mi zaczyna brakowac sil w nogach bo zapas w oddechu jest.

a ja od trzech dni ćwiczę skalpel. Boże jaka ja jestem jeszcze słaba... ale powolutku do przodu...

A my tak spędzlaismy sobotę 

[sylwiq]

Bomba!
Usmiech z twarzy karolkowi nievschodzil chyba co?.

[maggi-80]

U mnie wybiegana dzis niedzielna 7demka w miesiac poprawilam czas na 7 km o 3 minuty. Nie wiem czy to duzo czy malo, ale progres cieszy

[sylwiq]

Ja dzis zaliczylam 8km
I przy 5 km udalo mi sie poprawic czas o 3minuty! )
Mega sie ciesze..

Magda bomba! Gratulacje!
Czy tobiectez biega sie coraz lepiej i coraz chetniej wychodzisz zeby sie przy tym mile zmeczyc?

[maggi-80]

Sylwusia - również gratuluje

Mi się lepiej biega wraz z mniejszą ilością kilogramów.

Stwierdziłam, że półmaraton odpuszczam. To jeszcze nie czas. Zapiszę się na bieg na 10 km i mam czas do końca sierpnia osiągać czasy w granicach godziny.

[sylwiq]

To masz identyczny cel jak ja!

Ehhh fajnie ze u ciebie cos z waga ruszylo.
Niestety ja nie potrafie idmowic sobie pizzy... i wieczornego piwka 
Wiec moge miec pretensje tylko do siebie..
A ty masz scisla diete?

[miśka28]

dziewczyny wielkie gratulacje, 3 minuty to sporo 
maggi widzę, ze u Ciebie bieganie wpłynęło tez na myślenie o odżywianiu, na pewno organizm ładnie sie odwdzięczy ze ten brak dodatkowego balastu  z tym półmaratonem to bardzo dobra decyzja, ja pierwsze oficjalne 10 km zaliczyłam dopiero na biegu mikołajkowym, czyli po ponad pół roku biegania....teraz jesli utrzymam te wybiegania powyżej 10 km 3 razy w tygodniu, to chyba zmierzę sie z nowym dystansem, jedynie potencjalny upał mnie przeraża...
sylwusia piwko i pizza mogą byc, byle tylko raz na jakis czas  ja ostatnio degustowałam mega pyszny likier ze Szwecji, ale ze to okazjonalnie,to kcal nie liczyłam