Pierwszy raz w życiu byłam w lidlu 8.10 - mąż poprosił o spodnie
ale nie miałam się o co martwić bo tego było całe kosze, ale kolory dziwne, tylko jedne normalne

szał był na te haremki
aczkolwiek mnie udało się tez je złapać
I albo zgrubłam albo mam wrażenie że ich 36 jest teraz faktycznie 36 bo już kolejne spodnie muszę mieć 38, kiedyś było 36

w nowej gazetce jest odzież sportowa - fajne bluzy i to od rozmiaru XS
