[japcio]

nie mówiąc już o "męskim" 41...prędzej damskie 41 schodzą

Tylko mój mąż damskich 41 nie założy

[Netula]

nie mówiąc już o "męskim" 41...prędzej damskie 41 schodzą

Tylko mój mąż damskich 41 nie założy

  hahah moj ma jedne do biegania damskie . W domu sie skapnol ze takowe kupil. Biedak nosi 40/41 wiec ciezko mu czasem kupic.
Ja w tym roku buciki odpuszczam bo zeszloroczne pasuja a i z C&A po 34,90 upolowalam 2 pary wiec jestemy zaopatrzeni

[hany81]

Troszkę kiepsko,ze akurat 36 nie ma. Zawsze myślałam ze to bardzo typowy rozmiar

softshela trafilam dla mlodego jakiś tydzień po akcji ) akurat sobie leżaly 2 sztuki a byłam z młodym więc zmierzyłam i wzieliśmy, te kozaki to się obawiam że nie na wysokie podbicie....

te kozaki to się obawiam że nie na wysokie podbicie....

No właśnie, dziewczyny, przepraszam, że odbiegam od tematu...moja córka ma stopę normalną, całkiem typową i z butami nigdy problemów nie miałam.
A syn ma tak wysokie podbicie, że prawie żadne buty nie pasują, kupiłam mu takie cars co od samych paców idą w górę, bo takie typowe np. na zapięcie są za wąskie w palcach....za chude czy jak to określić...to normalne,  takie podbicie u dziecka? Pierwszy raz coś takiego widzę

mój tak ma, bardzo mały wybór butów, w mniejszych rozmiarach ccc ma jedną serię taką granatowo czerwoną ale to takie wiosenno letnie buciki. Kozaki za poradą małgosiask kupujemy w daichman (dei tex czy jakoś tak) kapcie viggami (w sklpeie z polskim obówiem, nie sieciówka) a adidasy to tylko adidas, nike (kupuje w autletach) a tak to ciężko bo tez nie mam kasy na jakieś markowe buty (emel czy ecco)

No właśnie zauważyłam,  że tylko adidas, nike i większość pumy są niskie, bo córka ma takie przylegające,  to mały nie wcisnie nogi...
I to jest normalne, nie patologiczne? Taki jego urok?

[marcella]

Mój Marcin ma rozmiar buta 40 jak ja i butami się często wymieniamy

Mój Marcin ma rozmiar buta 40 jak ja i butami się często wymieniamy

u nas tak samo 

[ricardo]

te kozaki to się obawiam że nie na wysokie podbicie....

No właśnie, dziewczyny, przepraszam, że odbiegam od tematu...moja córka ma stopę normalną, całkiem typową i z butami nigdy problemów nie miałam.
A syn ma tak wysokie podbicie, że prawie żadne buty nie pasują, kupiłam mu takie cars co od samych paców idą w górę, bo takie typowe np. na zapięcie są za wąskie w palcach....za chude czy jak to określić...to normalne,  takie podbicie u dziecka? Pierwszy raz coś takiego widzę

Doksik u mnie jest tak samo. Natalka ma szczupłą nóżkę i nie mam z nią problemu a Dominik za to nie dosyć że ma szkitkę jak Natalka - czyli rozmiar 26 (a różnica między nimi to 2 lata i 4 mc) to jeszcze wysokie podbicie. Teraz buciki jesienne kupiłam im w Smyku, mają przecene. Co prawda nie jest to cena jak z Lidla, ale np te buty kupiłam dla Dominika za 60zł: KLIK a te dla Natalki za 70zł: KLIK I są super!

Ja tez kupuje im ze Smyka sandałki i adidasy były ok, dlatego prędzej nie zwróciłam na to większej uwagi. Ale teraz dobrać buty czy kapcie to masakra.
Dzieki za odpowiedzi

[ricardo]

Ostatnie kapcie kupiłam Dominikowi z ccc z autami na rzepy. Są super, fajnie się trzymają - 40zł. Ale własnie z nim nie mogę kupić nic w ciemno, muszę mu przymierzać.

Ricardo w stacjonarnych czy w necie?

[ricardo]

Nie wiem o które pytasz, czy o kapcie czy o buty ze Smyka ale wszystkie kupuję stacjonarnie.

[sylwiq]

jako ze seba chodzi już na dobre to musze mu kupić normalne buty.
póki co nie wyciągam go z wózka i jeździ w takich miękkich butach ze smyk w roz 20.
pytanie gdybym chciała kupić te kozaki z lidla na zimę to jaki rozm brać?  żeby nie pływał w tych butach ale też żebym po miesiącu nie musiała kupować nowych..
jak to rozwiązać?

[dmonik44]

Myślę, że 21. Zimowe przeważnie wypadają większe. Ale musisz mierzyć, bo może nawet 20 będą dobre...a z tym czy będziesz musiała wymienić nie trafisz. Moja Natalia miała przez całą zimę rozmiar 21 (kupiłam troszkę większe i były dobre cały sezon). A wiem, że niektóre mamy nawet po dwa razy wymieniały zimowe. Jak trafisz. Ale pocieszę cię, że później będą tańsze

Mój nosi 22, bo w mniejsze nie wchodzi...i na zimę na Twoim miejscu też bym kupiła 22, bo musi być miejsce na skarpetę etc., a jak nóżka urośnie, to będzie jeszcze zapas na resztę zimowych miesięcy. No i koniecznie muszą być szeroko otwierane, żeby na siłe nie wpychać nóżki.

[malgosiask]

Czy któraś z Was kupiła może te botki?
http://www.lidl.pl/catalogmedia/pl/article/102048/102048_03_f.jpg
Zleciłam mamuśce zakup, ciekawe czy jeszcze 40 będzie...


Sylwusia, ja bym wzięła 21. Nie wiem jak twojemu rośnie noga, ale mój np. w poprzednią zimę miał z lidla rozm 23 (miał 2,5 roku).
Zresztą ja bym na tak małą stopkę wzięła innej firmy z miękką podeszwą, bo te z lidla to takie twardziele

[masumi85]

mi się podobają one wizualnie, ale na żywo nie widziałam, jak byłam wczoraj nie było już ani jednej pary damskich butów

[anulla_p]

ja bym na tak małą stopkę wzięła innej firmy z miękką podeszwą, bo te z lidla to takie twardziele

Sylwia mam takie samo zdanie. A rozmiar 21. Dziecko musi też mieć komfort, nie można kupić buta dwa rozmiary za dużego przez głupio pojętą oszczędność jak tu co niektóre forumki radzą:

[MARTKA]

Nie kupuj za dużych.  Nigdy nie kupuje na zapas. Lepiej kupić drugie niż dziecku ma się źlecchodzić.

[sylwiq]

a znajdę  fajniejsze niż te z lila do 100?
młodemu w sumie póki co stopka nie rośnie aż tak mega szybko dlatego zapytałam jak wy radzicie

[dmonik44]

A kto poradził żeby kupiła 2 rozmiary większe dla oszczędności?

[anulla_p]

przecież nie będę pokazywała palcem bo to nie ładnie

przecież nie będę pokazywała palcem bo to nie ładnie

Mam nadzieję, że nie masz na myśli mnie, bo to by oznaczało, że czytanie ze zrozumieniem bardzo u Ciebie kuleje, albo i nie funkcjonuje

[japcio]

A ja muszę kupować za duże buty Moja córka ma rozmiar ok. 16, a najmniejsze dostępne kapcie do chodzenia dostałam w sklepie w rozm. 18. I to jeszcze chłopięce   Jesienne buty ma 19. Nawet Bartek nie robi takich malutkich.

A ja muszę kupować za duże buty Moja córka ma rozmiar ok. 16, a najmniejsze dostępne kapcie do chodzenia dostałam w sklepie w rozm. 18. I to jeszcze chłopięce   Jesienne buty ma 19. Nawet Bartek nie robi takich malutkich.

Poważnie??? wow...dzieci jak się rodzą to skarpetki dla noworodków mają takie rozmiary

też uważam że na taką jeszcze nie wprawioną nóżkę lidlowskie będą za twarde, może elefanteny?? one mają dość miękką podeszwę. No i absolutnie nie za duże, raz kupiliśmy przyduże przez to podbicie, ale to głównie do wózka

Sylwia musisz mierzyć to na pewno. Dziecku które niedawno nauczyło się chodzić i tak w takich butach będzie dziwnie. Tez jestem za Elephantenami lub Baren Schue (czy jakoś tak) z Deichmanna.

[Maja]

Moja też zaczynała od rozm. 18 bo mniejszych do chodzenia nie było. Emel roczki są fajne i te z Deichmana, o których napisała ~Ania~