Nie no, ja chciałabym, żeby goście mimo wszystko byli zadowoleni

To, że zrobimy coś po swojemu, albo inaczej niż zostało przyjęte, wcale nie musi tego wykluczać, moim zdaniem

Zwłaszcza, że nie zawsze wiemy, co tak naprawdę zadowoli gości, a wszystkim raczej się niestety nie dogodzi.
A tak naprawdę, to uważam, że oczywiście lepiej brać pod uwagę to, czy goście będą potencjalnie zadowoleni, niż jakieś przyjęte konwencje i zasady, które czasami nie wiadomo czemu mają służyć.
Tylko, że ja mogę stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem, co będzie się podobało gościom, których znam, czyli najbliższej rodzinie i bliskim znajomym. Co do dalszej rodziny, którą rzadko widzę, to niestety - nie mam pojęcia i trudno żebym się do nich dostosowywała, bo nawet nie mam jak dowiedzieć się, co by ich zadowoliło, a co nie
Inna sprawa, że chcemy kilka rzeczy zrobić nie do końca typowo "weselnie" bo nam to zwyczajnie nie odpowiada. Ale liczę na to, że goście mimo małych momentów zaskoczenia (że np. nie ma rosołu czy zabaw, hihi), będą zadowoleni.