Witajcie
U Nas zostało troszke czasu do urodzin dzieciaczka, ale zastanawiamy się właśnie nad jednym...
Czy nie będzie problemu, żeby ochrzcic dziecko skoro mamy tylko cywilny, a kościelnego miec niestety nie będziemy.
Będę w sierpniu rozmawiac z naszym księdzem z Dabrowy Górniczej, zobaczymy co mi powie... przeciez to dziecko ma byc ochrzczone a ono niczemu nie jest winne, takie moje zdanie.
Bardzo chcielismy zeby chrzesnymi był mój brat i siostra męza... ale siostra męża nie ma bierzmowania, nie ma ochoty się przebierzmowac chociaz ma okazje, to niech sie w tyłek ugryzie, bo ja na chama tego za nią nie zrobię.. będzie moja kuzynka chrzestna, jest bardziej odpowiedzialna osobą.
Co do imprezki to ponieważ to peirwszy wnuczek/wnuczka moich rodziców koniecznie chcą zrobic chrzciny w knajpce (oni płacą) i nie wyobrażają sobie inaczej. Będzie najbliższej rodziny ok 30 osób.
Co do alkoholu to u Nas górali jest taka tradycja, że flaszke wódki z wesela (z naszego, bo nasze dziecko) zostawia się i otwiera na chrzcinach.
W lokalu picia nie będzie. A my ponieważ mieszkamy na codzien w Angli przyjedziemy na dłużej to panowie (mąż z teściem) wypiją zapewne flaszkę w inny dzien niż chrzciny.