50 days, 23 hours, 16 minutes and 39 seconds !!!Dziś udało mi się załatwić kilka spraw, nie wychodząc z pracy...
Jak tego dokonałam? "Wykorzystałam" inną pannę młodą:)))) hehe to się nazywa taktyka, co nie?
Ano a wszystko dlatego, że koleżanka z pracy też bierze ślub, ale już teraz w sierpniu, no i zgadałyśmy się i razem przystrajamy sobie sale- także wszystkie dodatki kupujemy wspólnie (oczywiście to, co nam wspólnie pasuje- szczególiki osobno), i dzielimy się wydatkami na pół...
Także w ten oto sposób udało mi się kupić fizelinę- było "tylko" 50 metrów, ale może się okaże, że to wystarczy, i jakieś tam drobiazgi typu kwiatki, świeczuszki itd.... Zresztą u mnie w pracy ostatnio ślubna atmosfera non stop... recepcjonistka ślub miała w czerwcu, teraz Kaśka w sierpniu, szefowa bazy zabiegowej we wrześniu- 23- no i ja też wrześniowa... W wolnej chwili więc, jak się spotka taki klubik, ploteczki ślubne lecą jak wióry:))))
... Czym się mogę pochwalić, to bardzo pozytywnym przyjęciem moich zaproszeń... Moja kumpela wszystkim je pokazuje, i kilka osób powiedziało, że to niemożliwe, żeby ręcznie coś takiego zrobić...

)) Może żartowali, ale to naprawdę budujące, kiedy poświęca się na to tyyyyyle czasu....
... odliczam czas do przyjazdu do Szczecina, kiedy to będę mogła załatwić sprawę bucików, sukienki dla mnie i dla świadkowej oraz innych bardzo interesujących dodatków ślubno- poprawinowych... W Ś-ciu nic nie ma ciekawego... ehh...
...co mi zostało na mojej biednej głowie:

czekanie na odpisy aktów urodzenia i następnie załatwianie reszty w USC

dokończyć zaproszenia a następnie zabrać się za zawiadomienia

ciuchy, buty i pierdoły dla mnie

ciuchy, buty i pierdoły dla misia

orientacja w świnoujskich cukierniach, kwiaciarniach

obrączki
..czego nie wiem:

kiedy kupować alkohol- miesiąc przed? chyba jak potwierdzenia mi już przyjdą?

kiedy przyjdzie mój diadem? czy będzie pasował i w ogóle???

jaka będzie pogoda i czy muszę zamawiać bolerko???
Pozdrowienia, Aga