13 dni do...
Wracam po dłuższej przerwie, ale ostatnio na nic nie miałam czasu, nawet na forumkowanie....
Co u mnie? Właśnie wróciliśmy z kolejnej lekcji tańca- już widzę minki niczego nie spodziewających się weselników...

Zaczynamy spokojnie- walcem angielskim... po minucie muzyka się urywa... Przemek zdejmuje marynarę, wywija nią przez chwilę, a później rzuca na ziemię... zaczyna się gorąca cha- cha:) Po zatańczeniu układu i kilku obrotach na końcu wpadamy sobie w ramiona... i zaczyna się Tango:) Kończymy pięknym obrotem i ukłonem.... a goście mają chwilę na pozbieranie szczęk z podłogi (taki jest plan

)...

)))))))))))))
Postanowiliśmy, że nie będziemy "klasyczni"- chcieliśmy, żeby pierwszy taniec wyszedł wyjątkowo- i będzie!
W zeszłym tygodniu byłam na przymiarce w Szczecinie. Nastąpiła zmiana koncepcji mojego wyglądu- welon został tak jak planowaliśmy gładki bez lamówki, za to rękawiczki wzięłam z haftem, a na szyję taką zawieszkę "kwiatową" z kompletem na włosy... do tego szal z organdyny chyba, taki prześwitujący i delikatny...
Przyszły tydzień już mam zawalony. ponieważ czeka mnie:
w poniedziałek- zamówienie wódki, szampanów i innychnapojów wyskokowych:P
we wtorek- zabieg na buźkę oraz zamówienie ciast
w środę- zamówienie wszystkiego na wesele, które jest organizowane u nas w ośrodku
w czwartek- fryzjer, farbowanie i próbna za jednym zamachem:) oraz dalsze przygotowania nie na swoje wesele:/
w piątek- zabieg na buźkę
w sobotę- ganianie nie na swoim weselu:/
w niedzielę- organizowanie poprawin oraz odsypianie tych atrakcji....
ufff..chyba wsio...