Witam kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Oj działo się działo:)
Słuchajcie nigdy bym się nie spodziewała że moje kochane przyjaciółki zrobią mi takie panieńskie, one poprostu są niemożliwe, zresztą razem z moją kochaną szaloną mamusią.

Zaczęło się w domciu, wpadli do nasz wszyscy na kielicha bo oczywiście w tym samym dniu odbyło się również kawalerskie Marcina. A potem każde poszło w swoją stronę ten ostatni raz

Wszyscy wystrojeni

Ja też:)

Potem wszystkie babeczki udały się do swojego lokalu a panowie do swojego.
I zaczęło się były śmiechy, żarty, płacz, mase prezentów i niespodzianek:)
Najpierw prezent od mojej kochanej mamusi,oj spłakałam się jak małe dziecko, dostałam od niej piękny list i koszyk wspomień od najmłodszych lat.


A tutaj koszyk wspomnień: były kredki, malowanka ,słodycze, papieros, prezerwatywka, kieliszek a w nim niespodzianka z kinder jajka. Nie uwierzycie co w nim było, same zobaczcie:)


I co widzicie jakby ktoś nie dojżał to jest to dzidziuś w pieluszcze:) Czyżby jakiś znak?
























A potem prezenty od przyjaciółek, były majteczki, podwiązki aż 2 i chyba będe musiała obie ubrać na ślub, i inne gadżety typu małe fiutki i większe penisy:) hehe było wesoło.
No i znowu trochę płaczu, dostałam od dziewczyn moich zeszyt wspomnień od najmłodszych lat, i piękną koszulkę z naszym zdjęciem, a najważniejszy to napis na koszulce "TRÓJCA ŚWIĘTA" nazwała nas tak nasza wychowaczyni z ogólniaka bo wszedzie zawsze we trzy do szkoły i na wagary:)
A oto zeszyt wspomnień:


A tutaj koszulka:


A potem zaczęło się szaleństwo na parkiecie




A tu moja siostrzyczka młodsza która będzie świadkową i moja kochana szalona mamuśka z tyłu.

No i oczywiście szaleństwa przy stole ale tu już bardziej perwersyjne:) Same popatrzcie: hehehe



Jak to kobietą dużo do szczęścia nie potrzeba:)

Ni i teraz w końcu finał:) i duży SUPRIZEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a tu w oczekiwaniu na tą niespodziankę i dziewczynki sobie ze mnie żarty stoiły

i jest czarny olooooooo

Zadanie wykonane:)


No i koniec potem już tylko tańce, zmiana lokalu na inny i spotkałyśmy tam chłopców:) ale mieli miny

hehe a my ubaw, ale zjawiłyśmy się jak już mieli wyraźnie dosyć więc wszyscy spokojnie wróciliśmy o 4.00 do domciu

A oto moje zebrane gadżety:)

I prezenty Marcinka też niesamowite:)

I jeszcze dzisiejsze spotkanie i oglądanie fotek. My kobitki całkiem w dobrej formie:)

I nasi chłopcy troszkę zblazowani:( oj kiepsko się dzisiaj czuli hehe.

I jak wam się podoba relacja? Myślę że jest wyczerpująca a następna taka to już za dwa tygodnie.
Miłego oglądania i skrobnijcie czy wam się podoba
Pozdrawiam Madzia