Lepiej zrobić za dużo punktów niż za mało
U nas nie dopatrzyłam niektórych rzeczy i np. dopiero w tym roku uparłam się na gniazdo na zewnątrz i włącznik w domu (na lampki choinkowe zewnętrzne
)
Nie było problemu ze zrobieniem bo wewnętrzne zostało przeniesione na zewnątrz ale dlaczego ja tego od razu nie zrobiłam 
Nam sie zawsze przypomina, jak juz lezymy w cieplym lozku, ze zapomnielismy wylaczyc lampki swiateczne na zewnatrz

O wylaczniku w domu nie pomyslalam, gniazdko jest na zewnatrz. Swietny pomysl, chociaz pilot chyba bylby jeszcze lepszy

A na poczatku sie smielismy z nadgorliwosci elektryka, bo wewnetrzne gniazdla mamy na kazdej mozliwej scianie, po czasie zaczelam to doceniac

Co do kuchni, to lepiej juz mniej wiecej wszystko zaplanowac na etapie elektryki i innych przylaczy. Jak ktos chce np. wyspe, to trzeba pamietac zeby byl tam prad doprowadzony.
Ja zaluje, ze nie mam gniazdka na srodku salonu, pod kanapa. Bardzo przydatne rozwiazanie, mozna lampe postawic zaraz przy kanapie, albo podlaczyc laptopa, bez obawy ze sie ktos potknie o kabel pociagniety przez pol pokoju.