[liliann]

to nie hydraulik,
nr 1 - to moja niefrasobliwość...trza od czasu do czasu przeczyścić uszczelki od zmywarki...
nr 2 - badziewny wąż od kranowej wylewki + badziewna wylewka...

zresztą ja mam jakieś kałużowe szczęście...w moim poprzednim mieszkaniu też w kuchni pojawiały się dziwne plamy z wody niewiadomego pochodzenia...

liliann a co to znaczy gres nierektyfikowany? Jakieś zdjęcie zapodasz.
Będziecie mieli szkliwiony, polerowany, czy jeszcze jakiś inny?

Jak chlapnie na panel to na płytkę też chlapnie i też plama zostanie, jeśli o plamach mowa.

ale panele dodatkowo napuchną

[ricardo]

Przemyśleliśmy sprawę i jednak zrezygnujemy z tego pomysłu. Chyba stanie tylko na wymianie mebli na te 2-3 lata a potem wyprowadzka jeśli się uda.

Od plamki mokrej panel napuchnie ? !  Nie odnosiłam się do zalania tylko do plam.

Oczywiście od jednej plamki nie napuchną (choć to zależy od paneli),
my mamy już zniszczone panele i jak mały huknie niekapkiem o podłogę i nie zmyję od razu tych kilku plamek to widzę że wsiąka w panele, ciemnieją i puchną, oczywiście po paru dniach nic po tym nie widać

Tak po prawdzie to ciągle się waham między drewnem, gresem polerowanym a płytkami drewnopodobnymi  W salonie chcę na pewno (raczej) drewno i szukam idealnego połączenia z resztą dołu domu  Głowię się już dobrych kilka miesięcy, terminy już mnie powoli gonią a ja nadal w kropce...    HELP! 

[Maja]

W kuchni stawiam na gres. Użytkuję to pomieszczenie namiętnie, natrętnie i jak kto woli  
Nie wyobrażam sobie paneli w kuchni.
Początkowo chciałam połaczyć panel i gres (gres miał być bardziej przy meblach ale ostatecznie stanęło na płytkach

[liliann]

Jak chlapnie na panel to na płytkę też chlapnie i też plama zostanie, jeśli o plamach mowa.

plamy to mnie nie ruszają...

liliann a co to znaczy gres nierektyfikowany? Jakieś zdjęcie zapodasz.
Będziecie mieli szkliwiony, polerowany, czy jeszcze jakiś inny?

kurde a może rektyfikowany...
"szmi" się pokręciło... hmmm...
w każdym razie chodzi o to, że on ma ostre brzegi a nie takie wyszlifowane...
jaki w kuchnie będę mieć to mi jeszcze nie wiadomo, ale wiem jaki w przedsionku - prawdopodobnie ten sam lub podobny w kuchni, tak wywnioskowałam z tego co mówiła Pani Dorota...
mam do wyboru kilka płytek...
taki szary ciapaty - do przedsionka mi pasi, syfu widać nie będzie - fajnie wygląda, taki lekko industrialny,
http://www.ceneo.pl/10928622
jest jeszcze taki szary z jednolitą strukturą - chyba ten, chociaż cena mi się nie zgadza...
http://www.ceneo.pl/11535508

[nadzieja]

ten pierwszy dla mnie the best, piękny jest

[liliann]

tyle, że ja go w kuchni nie bardzo widzę...
ale wiem, że Pani Dorocie dam się przekonać, jak ona zobaczy...

zresztą mój suwak, to też dorotkowy pomysł
cosik takiego w nieco innej formie (bo nic jeszcze nie zostało klepnięte na zicher") zawiśnie u mnie w salonie...

[nadzieja]

to niech Cię przekonuje
suwak bardzo sugestywny, wiele mówiący

[Kasia*]

ja mam w kuchni panele , tylko nie takie poojowe ale takie do kuchni- grube i masywne(na opakowaniu bylo napisane ze sa do pokoju i przedpokoju), kosztowaly cale 8 euro za metr (wg mnie nie duzo). co prawda jeszcze w kuchni nic mi nie wylalo-kran, zmywarka) ale kiedys wino mi z rąk wylecialo i butelka pękła, zawartosc sie rozlala- nic nie napuchlo

[nadzieja]

od samego rozlania panel nie może napuchnąć. gorzej jak ta ciecz sobie trochę na nim "postoi"

[Maja]

Lila, ja bym brała szary ciapaty. Mam takie "brudne" z natury w przedpokoju i kuchni i bardzo chwalę.
Dom to nie mieszkanie, tu się włazi praktycznie bezpośrednio z dworu   wsio widać.
Nie będziesz przecież pani z mopem na stałe zatrudniać przy drzwiach

W kwestii wyboru między retyfikowanym, a nie - stawiam na ten pierwszy.
Płytki rektyfikowane są mechanicznie obrabiane i mają większą dokładność wymiarową od kalibrowanych  
Nie wiem, co chcesz tworzyć na podłogach ale jedno wiem na pewno - płytki do układania modularnego powinny być zawsze rektyfikowane.

[liliann]

Nie będziesz przecież pani z mopem na stałe zatrudniać przy drzwiach

kusząca propozycja...

Nie wiem, co chcesz tworzyć na podłogach

broń Cię Boże żadnych wzroków... ułożyć i już...

a tak po prawdzie nie wiem co wybiorę do kuchni "gładkość" czy "ciapatość"...
jeszcze o tym nie myślę...
jeszcze mąż się wypowie...
przyjdzie czas to zadecyduję - wszystkie które w grę wchodzą są w jednym sklepie, łącznie z glazurą do małej łazienki...

Przesadzacie z płytkami, ja mam jasne w holu i tragedii nie ma. Przecież nikt tam z "gnojówką" nie lata  A przed drzwiami jest coś takiego jak wycieraczka, jak mniemam cywilizowani ludzie wiedzą do czego służy 

[liliann]

nie gadaj....do czego??? 

jedno jest pewne - jakby nie kombinował nie da się uniknąć sprzątania...

byle nie moimi ręcami  no...ale doszłam co do rektyfikacji płytek...bo mi się jednak pokićkało...

idąc za Muratorem

Płytki rektyfikowane utrzymują założony przez producenta rozmiar z dokładnością do 0,2 mm, a kąty między kolejnymi bokami wynoszą dokładnie 90°. Krawędzie płytek kalibrowanych są zaokrąglone, natomiast rektyfikowanych - ostre. Nadaje to okładzinie nowocześniejszy charakter - płaszczyzny ułożone z takich płytek są bardziej jednolite, a krawędzie elementów mniej widoczne. Jako produkt poddany dodatkowej obróbce płytki rektyfikowane są zwykle droższe od kalibrowanych. Różnica wynosi zwykle od 10 do 30 zł za 1 m2.

no to mają być te z ostrymi krawędziami...hhough....

nie gadaj....do czego??? 

heloł, buty się wyciera 

[liliann]

tyle lat w niewiedzy OMG 

tyle lat w niewiedzy OMG 

Przyznaj się, co do dnia dzisiejszego robiłaś z wycieraczką 

[liliann]

nie powiem...
taaaaaaaaaaki wstyd

Nie martw się, ja tak kiedyś miałam z sedesem, myłam tam głowę aż mąż powiedział " nie Olu, nie",ehhh jak to dobrze że on mnie ze wsi zabrał i inny świat pokazał 

[Elisa Day]

hahaha, padłam, babki jesteście niemożliwe

Apropo płytek, ja mam w przedpokoju takie hmm "prawie" białe, ale cos bardziej jakby bardzo jasno siwe...Mówiąc szczerze przy psie, dziecku i mężu jak się raz dziennie nie przejedzie tego odkurzaczem i mopem to jednak czysto nie jest...pies roznosi na łapkach piach z dworu, czy na butach teraz zimą się wnosi, jak na mokro podłogi nie zmyje to mi się taka "nieświeża" wydaje...No i widać jak coś kapnie...ale z drugiej strony ja się męczę w ciemnych kolorach, przytłaczają mnie i ciemnej podłogi bym nie wybrała

[liliann]

gdybyś Ty wiedziała jak ja kiedyś dumałam klęcząc przy bidecie  
do rzygania? nóg mycia? pisuar dla niskich?

liliann czyli w tych rektyfikowanych fugi są tak na równo z płytkami, nie tak jak przy zwykłych kafelkach, że jest rowek 
A powiedzcie coś o gresach polerowanych, szkliwionych. Jak to z nimi jest, trzeba impregnować?

[Maja]

Mojej wycieraczki ciągle nie ma - pies się na nią uwala i jak startuje to zrzuca ze schodów   ale zaraz po wejściu do domu rzuciłam takie coś

Joanna, rektyfikowane można kłaść bezfugowo

[liliann]

Joanna, rektyfikowane można kłaść bezfugowo

taaa albo tak jak u mnie jest w planach z cieniutką fugą...

joannaM ja się na gresach nie znam...jak zakupię to już dedykowanie do danego produktu się dowiem co mam czynić

liliann czyli w tych rektyfikowanych fugi są tak na równo z płytkami, nie tak jak przy zwykłych kafelkach, że jest rowek 
A powiedzcie coś o gresach polerowanych, szkliwionych. Jak to z nimi jest, trzeba impregnować?

Trzeba, inaczej podzielą los płytek na moim kominku