Najgorsze jest to, że żadne nie chce ustąpić

Już nie wspominam o tym, że chciał cały pokój dziecięcy pomalować na oczojebny limonkowy - "bo przecież to pokój dziecięcy - ma być wesoły"...
Narazie mu zaproponowałam, że jak chce to proszę bardzo - on niech maluje pokój jak chce, a ja wybieram kolory do dziecięcego + biała kuchnia. Korci go to, ale widzę że chce pokój dziecięcy na kolorowo.. A ja wolę na jasno i np jakieś naklejki dać na ścianę albo coś takiego, plus kolorowy żyrandol, dywanik... Będą zabawki więc to wszystko będzie kolorowe, ale nie - i tłumacz takiemu.