Witam
sweetcoffee, dzisiaj pierwszy raz tutaj zajrzalam wiec mialam sporo do nadrobienia

ale udalo sie.
Pocieszylas mnie, tym, ze suknia mimo, ze szyta z fotki, to jest identyczna, ja tez bede wlasnie miala sukienke zamowiona na podstawie zdjecia i mam nadzieje, ze i moja nie bedzie sie duzo roznila od oryginalu.
Ile kosztowaly was obraczki i ile czasu na nie czekaliscie i czy za grawer sie doplaca? Zasypuje Cie pytaniami, bo my jeszcze nie zamowilismy naszych obraczek.. ba! nawet nie wiemy jakie chcemy

Pisalas o naukach w kosciele, a zrobiliscie juz te w poradni? Nasze nauki byly fajne, duzo ciekawych rzeczy sie dowiedzialam, mimo, ze ksiadz kazde spotkanie troche przedluzal.. ale za to zamiast 4 w sumie byly 3.
Co do ryzu to tez juz to slyszalam, to pewnie nie chodzi o ta garstke ktora wy zostaniecie posypani, ale ogolnie, bo jakby kazdy przestal sypac ryz, to troche by sie go zaoszczedzilo (chociaz watpie, zeby z tego zaoszczedzonego w ten sposob ryzu cos trafilo do Afryki), w kazdym razie chodzilo pewnie o nie marnowanie jedzenia - ogolnie.. no nie wiem, ale czytalam tez w internecie, ze nie powinno sie sypac ryzu, bo ptaki go zjadaja, a pozniej im pecznieje w brzuszkach i im to szkodzi.. nie mam pojecia czy to prawda :/
Nie wiem tez czy bedzie u nas ryz, to bedzie zalezalo od gosci

, jesli sama szykujesz torebki z ryzem, to dzien wczensiej go wyplucz w wodzie i wysusz, to bedziesz miala pewnosc, ze nie zostawi sladu na garniturku/mundurze Pana Mlodego.
No i jak juz przy tym "sypaniu" jestem, chcialabym zeby u nas byly platki roz.. tylko nie wiem zabardzo skad je wziac.. :/
Do waszego slubu zostaly juz tylko 23 dni... czas leci jak szalony, co?
