Jejuś,
22 dni do wylotu..Nie wiem czy kto to nawet czyta, ale co tam...
Dziś moja siostra skończyła 18 lat, nie powiem co ode mnie dostała-bo nie mam kasy i trochę biedny był ten prezent...Mimo wszystko-dość zboczuszkowaty
Jak na razie oblewam wszystkie koła...Jak mnie wywalą ze studiów to się chyba załamię, dodatkowo nie zapłaciliśmy zaliczki za salę

Mimo iż Pan powiedział, że przetrzyma Nam salę do października - to jakoś czarno to widzę..
Dodatkowo Mariusz będzie się bronił pod koniec next semestru letniego, a jego promotor chce im je zrobić na początku CZERWCA!!

Do dupy to wszystko-chyba przeniesiemy termin, żeby mogł się spokojnie zająć pracą magisterką. Nie chcę, żeby to kolidowało, bo pracę ma naprawdę ciekawą.Nic tylko usiąść i płakać
Prawdopodobnie będzie jednak wrzesień, z drugiej strony patrząc ma to swoje zalety:

od razu po poprawinach polecielibyśmy w poślubną po niższych kosztach(wiadomo wrzesień to nie lipiec)

Maniuś już będzie po obronie, może będzie miał pracę...

byłaby szansa, żeby wyjechać w przyszłym roku na zarobek(czerwiec-sierpień albo lipiec) i dowieźć pieniążki

pogoda to akurat może być dziwna
Cóż, nawet jeśli nikt tego nie czyta jakoś lżej jest mi, kiedy sie "wygadam" a w zasadzie wypiszę
