[aga8207]

No my też ostatecznie zdecydowaliśmy się na Catamaran. Mamy menu za 220 zl. z alkoholem.
Aniutek83 a którą macie mieć sale dolną czy górną??

My mamy ta górna te restauracyjna bo mamy ponad 70 osóbna weselu
No to macie to samo menu co my  troszke wiecwj bo my mamy jeszcze menu z tamtego roku za 200

[aga8207]

My będziemu mieli 50 osób ale załatwiliśmy też górną   bo dolna nie przypadła mi do gustu chociaż znajoma miała w dolnej i ostatecznie byla zadowolona ale jak na początku rozmawialiśmy z kelnerka to powiedziała źe na górze robią od 60 osób   Na szczęście nam sie udało

[aga8207]

No to już postanowione na 1000% w czwartek wpłaciliśmy zaliczke i wszem i wobec moźemy ogłosić źe wesele odbędzie się w Catamaranie 6 czerwca 2009  Jeszcze sporo czasu ale i  do załatwienia: m.in. muzyka, fotograf, zaproszenia, Kościol ale najważniejsze już załatwione .
A czas tak szybko umyka....

[Siasia]

hej dziewczyny, a ile osób max. wchodzi do tej sali??

Jak na mój gust do tej sali wejdzie max  80 osób  Ja mam ok 70 i jak na tą salę to tez jest juz tak dosc dużo

[aga8207]

Wg. mnie to 60 osób no może 70 max. przy założeniu że będzie to pora letnia i wszyscy nie będą jednocześnie na sali tylko część np. na tarasie.
Słyszałam co prawda opinie, że wejdzie spokojnie 80 osób ale na wesele to wg. mnie za dużo jak na tą sale no nie będzie kompletnie miejsca do tańczenie a wkońcu to wesele a nie stypa

Hej Dziewczyny!  jestem tu nowa hihihi bo w zasadzie niedawno zaręczyliśmy się już z moim NARZECZONYM jesteśmy ze sobą prawie 6 lat.
Pomalutku zastanawiamy się nad ślubem - wogóle nad tym, czy ma być to przyjęcie tylko dla najbliższych czy typowe wesele.  Śmiejemy się, że z moją rodziną to będzie wielkie-greckie-wesele, bo jest duża i lubi się bawić.   
Wiadomo, chodzi o koszty itp.  Na dzień dzisiejszy myślimy dopiero nad wspólnym mieszkaniem itp. . .  Jakby wszystko było ok to najwcześniej weźmiemy ślub w sierpniu/wrześniu 2009 albo nawet 2010.
Przeraża mnie trochę kosztorys itp. . . .  Ale Wasze wypowiedzi nt.  Catamaranu, noclegów itp sąświetne.  Nawet zaczęłam sięnad nim zastanawiać. 
Możecie mi napisać, jakie tam są koszty itp: mam na myśli jedzenie, noclegi itp.  Może się coś pozmieniało?
Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie oraz życzę, by Wasze śluby i wesela były jak z bajki PS.  dla gości też

[sunflowerka83]

Na stronie www Catamaranu jest dokładnie opisane za jaka cenę jakie menu. Byłam niedawno w Catamaranie z Narzeczonym i powiedzieli nam ze te ceny nie powinny wzrosnąć na 2009 rok.
A zastanawiałaś się na Shumą? Jesli bedziesz miala duzo gosci to zdecydowanie polecam Shume!!! (zaraz obok Catamaranu)

[aga8207]

Tak jak poprzedniczka potwierdzam źe cennik na stronie Catamarana jest aktualny na 2009 ( na 2008 obowiazywał jeszcze inny stray cennik). Sama mam mieć wesele w Catamaranie i zdecydowanie polecam ten lokal. Sprawdzony już przez znajomych i rodzine zarówno pod względm obsługi jak i jakości i ilości jedzenia (menu też na stonce Catamaranu,  moje menu na forum w dziale menu). 
Jeśli planujesz wesele na 2009 rokn na któryś cieplejszy miesiac to radzilabym Ci się śpieszyć bo Catamaran ma już sporo terminow zajętych. My robiliśmy rezerwacje na początku października i już niektóre terminy były zajęte.
Jeśli idzie o ilość gosci która tam wejdzie to myślę źe optymalnie 60-70 moze 80 ale będzie tłok. Piszeż źe masz duzą rodzinę nie wiem jak duzą.
Jeśli chodzi o Shumę to owszem pierwsze wrażenie bomba ale tylko tyle. Znajomi byli tam na sylwestra i pozałowali. O weselach też słyszałam niepochlebne opinie. Do tego np. w tym roku wycfanili się tak źe w sobotę robia tylko wesela na 120 os. i wiecej. Kpina

[edziah]

Hej.
Jestem tu nowa.  Dopiero rozpoczynamy przygotowania do ślubu 
Mam pytanie, czy jest jakiś inny dojazd do Catamaranu bo ten jest tragiczny. . .  nasi rodzice nigdy się na taki nie zgodzą 

[aga8207]

Witaj jest tylko jedna droga do Catamaranu (lądowa bo zawsze możecie łódką przypłynąć hehe - ale to też by rodzicą pewnie nie odpowiadało a jeszcze bardziej Tobiw w sukience ).

A tak na poważnie jest jedna droga i prowadzi ona do wszystkich ośrodków na "Sratej Pogorii" i nie ważne czy to Kotwica czy Shuma czy Catamaran. Ośrodki "biegną sobie jeden po drugim a Catamaran jest na końcu prawie.
Droga jest jaka jest ale Catamaran jest na końcu więc odpada problem przejeżdżaących aut obok ośrodka. Teren jest dosyć obszerny i oddalony od drogi. Moim zdaniem lepsza taka droga (przecież nie będziecie szli pieszo) niż np. jakaś główna trasa przelotowa.

A co do Waszych rodziców to ile Wy macie lat ?? Czy to Wy czy Wasi rodzice mają ślub. Ważniejsze jest chyba żeby lokal był ładny, okolica by można było np. pospacerowac, przewietrzyć się, jedzenie ładnie podane i smaczne a nie dojazd który zajmuje 3 minuty.
Zastanówcie się i jeśli Wam zależy na tym lokalu to spróbujcie wytłumaczyć rodzicom, że nie droga jest najważniejsza. Woleliby marmurową drogę prowadzącą do stodoły? Chyba nie
Pozdrawiam i życzę powodzenia w przekonaniu rodziców

Przykro mi, ale nie ma innego dojazdu. Dotyczy to wszystkich ośrodków znajdujących się wtym miejscu. Czytając tych wszystkich opini można naprawdę dostać zawału serca. Najlepiej zrobisz jak pojedziesz z narzeczonym w którąś z sobót w czasie której będzie odbywać się przyjęcie weselne (najlepiej gdzieś około godz. 23-24 w nocy - niestety, ale to są najlepsze godziny ) i sama zobaczysz jak to wygląda naprawdę. Będziecie mogli zapytać się gości weselnych, a także Młodych czy wszystko ich zdaniem jest O.K. Zachęcam innych do takiego sprawdzania nie tylko Catamaranu.

[domisia82]

no właśnie, sama nad tym ubolewam. coprawda nie mam wesela w catamaranie ale tez na tej samej pogorii. Najgorzej jest wtedy kiedy dwa samochody maja sie mijać  a w soboty kiedy jest tyle wesel to juz w ogóle 
ostatnio jak byłam w tamtych okolicach to widziałam wycięte drzewa i krzewy przy tej drodze, tak jakby mieli ją powiększać. Byłoby super, ale jesli juz, to do mojego wesela chyba nie zdążą 

Ale to są drobnostki, które napewno nie zaważą na jakości wesela. Najważniejsze, żeby kapela fajnie grała, a Goście dobrze sie bawili.

[domisia82]

no własnie, w sumie to tak  ale jak się organizuje własne wesele, to sie marzy, żeby wszystko bylo idealnie hiii  a przeciez tak sie po prostu nie da. Czasem o tym zapominam 

Jeżeli jest się urodzoną optymistką/optymistą (myślę, że taką jesteś)  i do rzczy przyziemnych podchodzi się na luzie to wszystko w życiu się udaje i życie jest prostrze. Jest tyle innych problemów na swiecie, że nie ma sensu przejmować się drobnostkami.  Napewno wszystko się uda i pójdzie po Twojej myśli. Będzie dobrze.

[edziah]

Ale wy optymistki jeśteście  wezne z was przykład 

[aga8207]

Bierz przykład bo przygotowania do ślubu oprócz radości przynoszą i bardziej nerwowe chwile. Niemniej jednak nie należy tracić optymizmu i dobrego humoru by nie popsuć tego najpiękniejszego dnia w życiu.
Głowa do góry. Trzymaj się cieplutko bo na dworku dzisiaj zimno brrrrr. 

[edziah]

Byliśmy tam jeszcze raz i powiem wam, że ten dojazd nie jest taki tragiczny jak nam się wydawało za pierwszym razem  Byłam strasznie ciekawa tych domków, bo mamy dużo gości przyjezdnych ale szczerze to nikogo bym tam nie położyła spać. . .
Ze wszystkich przez okna jakieś pudła i graty wystawały. . .  Ale ogólnie teren piękny 

[aga8207]

Ja tez uważam , że okolica jest super. Z dala od zgeiłku ulic, woda, drzewa. Można fajne fotki od razu zrobić a nie jeździć gdzieś daleko. A dojazd biorąc pod uwagę ogólny stan polskich dróg jest chyba w normie

edziah    nie wiem czy widziałaś ośrodek latem ale skoro już teraz okolica Ci się podoba to sądzę, że latem zachwyciłby jeszcze bardziej. A co do domków to za wiosnę domki są sprzątane (przynajmniej część) a gości można również umieścić w jakimś sąsiednim osrodku. Poza tym chodzi tylko o to by móc się gdzieś zdrzemnąć po całej nocy a nie wypoczywać jak na wczasach. Sądzę że sala, jedzenie i okolica zrekompensują gościom niższy komfort trochę podstarzałych domków. Poza tym mają tam dobudować nową część z pokojami ale nie wiem kiedy zdążą ze wszystkim może Ty się już załapiesz
edziah  

Mamy przecież listopad, jest po sezonie i dladego też w domkach są teraz przechowywane różne "śmieszne rzeczy". Jak w przyszłym roku rozpocznie się sezon, to na pewno domki będą już posprzątane i wygląd ich nie będzie budził żadnych zastrzeżeń.

Hej. Ja też mam tam przyjęcie i zaczynam się bac,napiszcie cos więcej o jedzeniu i obsłudze. . . Stołowałam się tam kilka razy,jedzonko smaczne,porcje też ok ale jak to jest na weseleach nie bardzo wiem. pozdrawiam

[aga8207]

Znajoma miała tam wesele i wszystko było w najlepszym porządku. Jedzenie i  obsługa a na koniec to co zostało było przygotowane do zabrania do domku. Goście zachwyceni ilością i jakością jedzonka Także głowa do góry

Witam
wesele w Catamaranie mieliśmy w sierpniu 2008,oto spostrzeżenia
-jak ktoś tu napisał okolica piękna i nic pozatym-za to płacimy i to słono
mankamenty i plusy
-teren niby ogrodzony ale brama nie zamykana i mieliśmy problemy z samochodami. po interwencji usłyszeliśmy odpowiedz że bramy zamknąć mie można bo wędkarze
-jedzonko dobre i dużo tylko że krótko gości na stołach bo obsługa jest bardzo szybka i sprząta nawet nietkniete porcje do kuchni,więc jeśłi ktoś np. wyjdzie na papierosa może szukać swojej porcyjki
-parkiet trochę ciasny i za niski ale wystarczy,tylko położenie wzgledem sali fatalne-nic nie widać
-weranda,super sprawa ale. . . rozbija impreze bo ludziska sobie siedzą na zęwnątrz i tyle ich widać na sali
-weranda!!!to wybawienie w tym lokalu w lecie,lokal bez klimy i się . . . gotujemy,wyglądamy jak po biegu maratonskim-proszę zabrać dwa komplety ciuchów do przebrania!!!
-wniosek odradzam tam wesele od czerwca do wrzesnia
-opcja z wódką jest nieopłacalna i wstydliwa dla organizatorów,obługa skutecznie pilnuje żeby butelek nie było za dużo na stołach-wiocha się robi
-nie wiem jak to było u innych ale. . . nie pozwolono nam nic zabrać z tego co zostało z jedzenia,pan menago powiedział nam że trudno żeby wpuscił nas do kuchni. . . i mieliśmy pakować sobie to co zostało ze stołow w treakcie imprezy-szok!!!
-ogólnie okolica ładna
Proszę moje uwagi traktować poważnie bo myśle że kilka nieprzyjemnych spraw można będzie uniknąć
Ps. nie jestem z żadnej konkurencji,mogę zamieścic zdjecia z wesela i chętnie odpowiem na dodatkowe pytania-imij@vp. pl,a dla zainteresowanych mogę podać nr. tel w mailu
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo szczęscia i miłych chwil w tym jedynym dniu życia
Janusz

[anioleczek999]

Witam serdecznie  żony oraz mężów oraz tych którzy planują Przeczytałam wszystkie posty dot.  tego wątku i jestem nie lada zaniepokojona.  Planuję z narzeczonym zrobić wesele  w Catamaranie w sierpniu lub wrześniu 2010 r.  Byłam tam kiedyś na imprezie firmowej i całkiem mi się spodobało.  Ale niektóre wypowiedzi mnie nieco ostudziły.  Przede wszystkim brak klimy w lato w lokalu gastronomicznym to masakra.  Szczerze mówąc, gdy byłam tam na tej imprezie firmowej nie zwracałam uwagi na takie szczegóły, może dlatego , że byłam gościem, a nie główno dowodzącym więc mało mnie cała organizacja obchodziła.  Nie potrafie sobie przypomnieć co tam jadłam więc nie mam wiedzy jak to smakowało.  Wielkim plusem przemawiającym za jest oczywiście lokalizacja.  Piekny teren.  Po rozmowie z Panem menedzerem ( czy właścicielem -trudno powiedzieć ) usłyszałam że w planach na ten rok mają wymiane tych domków nieszczęsnych po 150 zł na nowe.  Będzie ich 8 /250zł za domek i będzie się w nich mieściło 6 osób.   
Jeśli dysponujecie jakimikolwiek informacjami dodatkowymi oprócz juz powiedzianych będę wdzięczna za napisanie ich i podzielenie się z innymi. 
Pozdrawiam

[domisia82]

nie rozumiem czemu nie można zabrac jedzenia do domu jesli coś zostało. Jeśli płaci sie tyle pieniędzy i ktoś zamiast 2 kotletów zje jednego (np. dzieci) to nie rozumiem czemu tego co zostało nie moge zabrać, skoro za to zapłaciłam 

Moi koledzy pracowali w catamaranie jako kelnerzy na weselu i naprawde jedzenia nikt nie mógł zabrać do domu 

Dlaczego nie można zabrać jedzenia, które zostało? To proste, tam gdzie nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę

W Catamaranie twierdzą, że jedzenie można zabrać do domu, bo byłam zapytać, po Waszych niepokojących komentarzach. Na początku, przy spisywaniu umowy też tak twierdził. Jak będzie w praktyce zobaczymy...bo się na kilka miesięcy przed ślubem denerwować nie będę. Chyba nie chcą wyjść na kłamczuchów, żeby potem antyreklamy się dorobić (pyskata jestem ).