NO i po bólu suknia odebrana !!!

a teraz wisi u mnie na chacie bo okazało się ze dziewczyny magazyn slubny sobie u mnie w domu zrobiły, ma wszystkie manele Grazynki suknia, welony itp, świadkowej , gości itp a prosze nie zapominac ze moje mieszkanie ma 33 m2 więc póki co przeniosłam się do babci no i wisza jeszcze dwie moje niesprzedane kreacje więc czuję sie jak w salonie
Grazynka zadowolona sukni lezy super, do trenu doszyte zostały troczki więc po kościele to my z świadkową chyc pod kreację i tren udrapowany

. Halka taka jak chciałyśmy szeroka z drutem i tiulami coby sie na spódnicy nic nie odznaczało.
Przedwczoraj przyszły zamówione internetem buciki są boskie

a koronka identyczna jak w gorsecie no i bardzo wygodne a cena 160 zł zamiast 260.
Mariuszek ma zamówiona kamizelkę i fular będzie biała w srebrne esy-floresy i idealnie pasuje do gajerku z vistuli i choć troche skrzypiał ze 280 zł to teraz jest bardzo zadowolony i z niecierpliwościa czeka na odbiór na początek czerwca.
Z kreacjami dla świadkowej i moja to sie nie odzywam bo to długa historia
Więc teraz pozostał nam wystrój sali i auta ale tym zajme się w środku tygodnia bo musze posprawdzac kolory balonów, policzyć ile tego i znaleśćjakąś dekoracje na auto ale ze ceny w szczecinie rózne rózniaste to musze trochę pobiegać
No i w przyszłym tygodniu Grażcia wybierać będzie wiązankę (właściwie to juz przesądzone bo wybrała propozycje wklejoną przez Maję - ale nigdy do konca nie wiadomo)