Witam serdecznie.
Przez przypadek natrafiłem na ten temat jak ostatnio szczperałem po internecie i widzę że dyskusja wrze. Toteż postanowiłem się zarejestrowac i dodac swoje trzy grosze do tej rozmowy.
Niestety dla tych którzy chwalą różaną dolinę mam też raczej niemiłe wspomnienia. Miałem wesele w wakacje, także całkiem niedawno, i pomimo iż goście byli bardzo zadowoleni, tak jak już pisano sala jest naprawdę piękna, a jedzenie smaczne mnie pozostał niesmak.
Oczywiście wszystko zaczęło się pięknie i przy podpisywaniu umowy byłem bardzo zadowolony.
Ale tak jak w przypadku Sun, na dwa tygodniue przed weselem przy ustalaniu menu, zostałem poinformowany o tym, iż restauracja nie daje kieliszków do tłuczenia młodej parze ( ot, podobno to zbyt duży wydatek).
Później nadeszło wesele, i ogólnie do powiedzmy godziny 12 wszystko było wporządku - no może poza rosołem który podany był zimny do stołu młodych, może to dlatego że trzeba było daleko iśc? nie wiem. . .
Później zaczęło byc z pod górkę. Panie kelnerki stały i opierały się o drzwi, oglądając naszą zabawę i paląc za kurtyną papierosy, nie było mowy o jakiejkolwiek wymianie talerzyków, nie mówiąc też, o donoszeniu napojów itd.
Także w pełni zgadzam się z Sun203, i dziwi mnie ze Pani Justys851 mimo iż dopiero za rok będzie tam gościc tak broni tego miejsca, może to rodzinny interes? W każdym razie każdemu proponuję również trzymanie wódki w bagażniku, i powiedzmy zatrudnienie drużby do tego, aby roznosił alkohol, bo w innym przypadku braknie wam o 1 w nocy - nieważne ile byście tego mieli. I pilnowanie tego co Wam pakują, bo inaczej wyjdziecie z niczym.
P. S. : Mam też dwóch znajomych którzy mieli tam wesele, jedna znajoma w zeszłym roku; kolega na początku tego - każde z nich miało jakieś zastrzeżenia - dodam tylko iż podobne do moich.
P. S. 2: Mam nadzieję, że może Was to ominie, ale nie zapomnijcie powiedzmy przy ustalaniu menu powiedziec co przeczytaliscie na internecie - napewno Wam to nic nie popsuje, a pomóc może. . .
P. S. 3: Polecam dobranie sobie opcji ze swojskim stołem - u mnie to była rewelacja.
P. S. 4. Duffinki to obiadu to był HIT:)
P. S. 5 Tort miałem ten na łabędziech, no niby piękny, ale za tą kasę. . . poszukałbym czegoś innego. . .
Pozdrawiam:)
