Oj tam zaraz niefajnie

Mam nadzieję, że w listopadzie w końcu "uwolnię" się od mojego fantastycznego męża

I zacznę nowe, szczęśliwsze życie

Aniu jak nie bierzesz wózka, to faktycznie nosidełko Ci się przyda. Ja miałam wózek i tylko na ten sam moment wsiadania i wysiadania z samolotu użyłam nosidełko, dlatego mi nie było potrzebne