Moje zestawy obiadowe to póki co:
-zupy ( pomidorowa, barszcz ukraiński, ogórkowa- ok 50kcal w 100g)
- na szybko i na mega lenia zupa krem pieczarkowa- ok 110 kcal w 100g
- sałata lodowa + inwencja własna + kurczak + sos jogurtowy + feta ( odrobina dla smaczku

)
- mięso mielone na ostro z pieczarkami w tortilli
- no i ryba na folii do piekarnika w dowolnym zestawieniu
Fanką ryb z piekarnika nie jestem ( śmierdzą mi) ale ostatnio zrobiłam i wyszła pysznaaa. Na folii kładę startą marchewkę i dopiero na to przyprawiona ryba + oliwa + pieczarki pokrojone w plasterki wcześniej podsmażone

Bardzooo pyszna- a mówi to Wam ktoś kto akceptował rybę tylko w panierce smażoną z frytkami

No i dalej wymyślam- póki co to u mnie rządzi. Obiad ma być przed wszystkim szybki i prosty bo wracam do domu ok. 17 i czesto muszę robić dwa- dla siebie i dla młodego- ryby mi za chińskiego boga nie tknie. Sałata ( czyt. trawa) też go nie pociąga.