dobrze, że będziesz,.bo Ciebie Lilianno jeszcze nie znam

a wkońcu tak daleko do siebie nie mamy hhii
a co do planu awaryjnego... zawsze można skoczyc do tej chaty drewnianej... no wiecie..
a moja kiełbacha juz w lodówce czeka na dzień jutrzejszy
Ola no a Ty dawaj z tym swoim... wszystkie na mnie naskoczyły, ze męza przekonac nie umiem ( jak pisałam ponad miesiąc temu, ze on nie chce isc), a teraz co? widzę niewiele facetów będzie
