W święta byliśmy u przyszłej teściowej, ogólnie to babeczka spoko, traktuje mnie jak swoją córkę, nie mogę narzekać. Są plany że po naszym ślubie sprzeda dom i kupi sobie małe mieszkanie w Bydgoszczy, żeby być bliżej nas gdyby potrzebowała pomocy bo te 100 km to jednak kawałek drogi. Pod czas kawki wywiązała się rozmowa o planach kupna jej mieszkania, na początku nie bardzo chciała się przeprowadzać ale stwierdziła że fajnie będzie bo będzie Nam pilnować dzidziusia żebym ja mogła wrócić do pracy no i w tym momencie myślałam, że padnę. Delikatnie powiedziałam, że Nasze dziecko będzie miało mamę i raczej póki nie będzie takiej potrzeby to będę sama zajmować się dzieckiem. Normalnie podniosła mi ciśnienie ale przeszła samą siebie stwierdzając, że wychowała dzieci swoich dwóch starszych synów to i wychowa i nasze!!!! Brrrrrrr................